W Sztokholmie diagnozuje się coraz więcej dzieci ciężko przechodzących infekcję koronawirusem. Objawy choroby obejmują m.in. nawracający ból gardła, poczucie zmęczenia, ból głowy i nudności. Inne symptomy to problemy z koncentracją i luki w pamięci.
Statystyki ogólne podpowiadają, że dzieci rzadziej chorują z powodu wirusa COVID-19. Infekcja dotyka ich rzadziej niż osoby dorosłe, a zwłaszcza seniorów. Jednak liczba młodych pacjentów w szpitalu im. Astrid Lindgren w Sztokholmie cały czas pnie się w górę. Sveriges Television poinformowało niedawno, że niektórzy najmłodsi pacjenci chorują na koronawirusa już od ponad roku.
W samej aglomeracji sztokholmskiej u 214 dzieci zdiagnozowano długotrwałą infekcję koronawirusową. Średni wiek w tej grupie to 11–13 lat. Thomas Lindén, przewodniczący Narodowej Rady Zdrowia i Opieki Społecznej w Socialstyrelsen, wyjaśnia, że niewiele na razie wiadomo na temat przewlekłej infekcji wśród młodych pacjentów. Nie ma prawnej możliwości gromadzenia danych o dzieciach w podstawowej opiece zdrowotnej.
Malin Ryd Rinder, lekarz naczelna w specjalistycznej klinice dla dzieci z koronawirusem, jest zaniepokojona liczbą chorych:
„Niektórzy z pacjentów uczęszczają na lekcje w szkole, a inni są zupełnie przykuci do łóżka i nie mogą z niego wstać.”
Nie ma też konkretnych wytycznych w sprawie tego, jak leczyć młodych pacjentów przechodzących koronawirusa. W szpitalu im. Lindgren zakres prac lekarzy jest szeroko zakrojony. Na zespół oddany dzieciom i młodzieży z przewlekłym COVID-19 składają się: fizjoterapeuta, kardiolog, pulmonolog, neurolog i psycholog.
„Wydział dziecięcy może zostać 'przyćmiony’ przez ten z dorosłymi pacjentami. W porównaniu z nim jest dość niewielki. Niemniej jednak ważne jest, abyśmy otrzymali środki i materiały niezbędne do leczenia młodych pacjentów”, powiedziała Rinder w rozmowie z dziennikarzami SVT.
Rząd szwedzki zainwestował niedawno 50 mln koron w badania nad przewlekłym koronawirusem u dzieci i młodzieży. To około 22,3 mln złotych.
Szwedzka organizacja rejestrująca badania kliniczne na OIOM-ach odkryła, że tylko 15 dzieci leczyło się na oddziale intensywnej terapii z powodu koronawirusa w okresie od początku marca do 30 czerwca 2020 roku.
„Pomimo faktu, że w Szwecji otwarte były placówki edukacyjne w czasie pandemii, zarejestrowano niską zachorowalność u dzieci i nastolatków”, powiedział Lars Engerström ze szpitala Vrinnevis w Norrköping. Najcięższy przebieg choroby zanotowano u młodych mieszkańców stolicy.