Liderzy dwóch opozycyjnych partii, Chrześcijańskich Demokratów oraz Szwedzkich Demokratów, ujawnili, że wiosną ubiegłego roku rząd Szwecji dyskutował ze służbą zdrowia na temat przyzwolenia na szersze rozprzestrzenianie się infekcji koronawirusowej. Odporność stadna miała być kluczem do sukcesu Szwecji; miała sprawić, że jesienią kraj nie będzie zmagał się z drugą falą zachorowań na COVID-19.
Ebba Busch Thor, przewodząca Chrześcijańskim Demokratom, oskarża rząd Szwecji o celowe i świadome pozwolenie na transmisję wirusa w społeczeństwie. W mediach szeroko opowiada też o zasłyszanej rozmowie, w której uczestniczył Stefan Löfven. Premier dyskutował na temat „korzyści”, jakie miałyby płynąć z takiego działania rządu i służby zdrowia.
W rozmowie z serwisem „Aftonbladet” Busch powiedziała:
„Braliśmy udział w spotkaniach z premierem i przedstawicielami władzy. Mówili oni o korzyściach, jakie wiążą się z przyzwoleniem na transmisję koronawirusa. Mówili, że w ten sposób osiągniemy odporność w społeczeństwie szybciej niż inne kraje. Niestety, osoby te były w błędzie i wciąż się do tego nie przyznały.”
Busch naciska, by członkowie Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej podali się do dymisji lub przynajmniej „dokonali szczerej samooceny”.
Podobne szczegóły na temat strategii walki z COVID-19 ujawnił Jimmie Åkesson – lider Szwedzkich Demokratów. W serii postów na Twitterze 41-letni polityk napisał:
„Począwszy od marca ubiegłego roku uczestniczyłem w obradach z udziałem liderów szwedzkich partii. Zawsze wydawało mi się oczywiste, że członkowie rządu i ich sprzymierzeńcy wraz ze służbami zdrowia dążą do rozprzestrzeniania koronawirusa w społeczeństwie. Uważano, że to zapewni Szwecji przewagę nad innymi krajami. Tą metodą chciano wypracować odporność stadną i uniknąć drugiej fali infekcji. Od początku pandemii powtarzałem, że nasza szwedzka strategia walki z COVID-19 powinna opierać się na zasadzie ostrożności. Rząd wybrał inną drogę, a rezultat tej walki nie jest dla nas powodem do dumy.”
Fiński Narodowy Fundusz Badań i Rozwoju (Suomen itsenäisyyden juhlarahasto Sitra) ujawnia ponadto, że szwedzki rząd próbował nakłonić Finlandię, by postępowała podobnie i również dążyła do celowego wzrostu zachorowań na koronawirusa. Zachęcano rząd fiński, by nie zamykał państwowych szkół.
Raport Sitra ujawnił, że Szwecja silnie sprzeciwiała się restrykcjom covidowym, jakie Finowie wprowadzili wiosną. Jednocześnie rząd Szwecji próbował namówić rząd Finlandii, by jej społeczeństwo pozostawało w pełni otwarte. „Nie mieliśmy jednak chęci podążania za strategią szwedzką”, tłumaczy Matti Mörttinen, rzecznik Narodowego Funduszu Badań i Rozwoju. Sprawę nagłośnił niedawno „Expressen”.
Od początku pandemii koronawirusa strategia szwedzka budziła spore kontrowersje w kraju i za granicą. W Sztokholmie, który uchodził za epicentrum choroby, mieszkańcy nie osłaniali twarzy przy użyciu masek, a w mieście nie wprowadzono praktycznie żadnego lockdownu. W czerwcu 2020 r. główny krajowy epidemiolog Anders Tegnell przyznał, że przyjęta strategia okazała się błędem i przyczyniła się do „zbyt wielu zgonów”.
W ciągu zaledwie paru miesięcy zaufanie do Szwedzkiej Agencji Zdrowia Publicznego spadło z 71 procent (październik) do 47 (grudzień). Sondaże wykazują, że wysoka liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa i mieszane sygnały, wysyłane przez służbę zdrowia, podważyły prawdomówność rządzących w opinii obywateli.
W grudniu król Karol XVI Gustaw powiedział, że Szwecja „zawiodła swoich obywateli”. Z powodu infekcji koronawirusowej w kraju zmarły dotąd 10 383 osoby.