Szwedzkie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie wyklucza podjęcia jakichkolwiek działań po tym, jak Norwegia wydaliła 15 oficerów rosyjskiego wywiadu.
“Jak poinformowało Säpo i inne odpowiednie szwedzkie władze, Rosja prowadzi ciągłe zbieranie informacji wywiadowczych w Szwecji. Stanowi to zagrożenie dla bezpieczeństwa, które rząd traktuje bardzo poważnie. Obecnie nie wykluczamy żadnych środków.” – pisze szwedzkie MSZ w wiadomości do agencji informacyjnej TT.
Norwegia ogłosiła w czwartek, że 15 rosyjskich dyplomatów, określanych jako tajni współpracownicy wywiadu, musi opuścić kraj. Wcześniej rząd Szwecji wydalił trzech rosyjskich dyplomatów. Stało się to w kwietniu ubiegłego roku.
Według ówczesnej minister spraw zagranicznych Ann Linde (S) osoby te prowadziły w Szwecji nielegalną działalność. Rosja odpowiedziała kilka tygodni później wydaleniem czterech szwedzkich dyplomatów. Szwedzka Służba Bezpieczeństwa oceniała wcześniej, że co trzeci rosyjski dyplomata w Szwecji jest w rzeczywistości pracownikiem wywiadu.
Po tym, jak Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę, przez Europę przetoczyła się fala wydaleń rosyjskich dyplomatów. Wywiad wojskowy i Służba Bezpieczeństwa (Must) ostrzegły, że w związku z tym może wzrosnąć liczba tzw. nielegałów, czyli szpiegów, którzy działają poza regularną pracą wywiadowczą.
- Szwedzi przedłużają lato i masowo wyjeżdżają za granicę późnym latem i jesienią
- Odwrócenie fali przestępczości w Szwecji zajmie co najmniej dekadę, twierdzi minister sprawiedliwości
- Szwedzka Komisja Nadzoru Finansowego ostrzega przed nową decyzją: „30 procent do komornika”
- Kolejny alarm dronowy na lotnisku Arlanda – trzeci dzień z rzędu
- Trzy branże w Szwecji, które tej jesieni wołają o pracowników