„Te, które zachodzą w ciążę i mają trudności z normalną pracą aż do porodu, często otrzymują mniejsze zasiłki, niż gdyby zachorowały”, pisze badaczka Kristina Nilsson, była posłanka do parlamentu z ramienia socjaldemokratów, na stronie debaty Dagens Nyheter.
Zasiłek ciążowy jest rekompensatą dla kobiet, które mają zmniejszoną zdolność do pracy w wyniku ciąży. Dochodzenie, które jest obecnie przedstawiane rządowi, proponuje przedłużenie okresu zasiłkowego do dnia poprzedzającego poród oraz podniesienie pułapu dochodów do tego samego poziomu, co w przypadku zasiłku chorobowego.
Obecnie zasiłek ciążowy w Szwecji zapewnia maksymalnie 837 koron dziennie, w porównaniu do 1 116 koron w przypadku zasiłku chorobowego. „Propozycje oznaczają, że ochrona socjalna w czasie ciąży będzie bardziej podobna do ochrony istniejącej w czasie choroby, co jest ważne z punktu widzenia równości płci” – pisze Nilsson.
Ponadto, proponowany jest dodatek ciążowy, który nie będzie uzależniony od stanu zdrowia kobiety, przez ostatnie siedem dni przed spodziewanym porodem. Szacuje się, że propozycje te będą kosztować państwo około 850 milionów koron szwedzkich rocznie.
- Finlandia zamyka i łączy szkoły
- Sekret przyciemnionych świateł w samolocie: Prawdziwy powód zaskakuje!
- Sztuczna inteligencja wkracza na boisko! Duńskie kluby piłkarskie wykorzystują AI do planowania taktyki
- Korona szwedzka rośnie! Czy to koniec „mroźnej zimy” dla szwedzkiej waluty?
- Kawior: Czarne złoto mórz – skąd bierze się luksus i szwedzki akcent na Noblu?