Według danych dwóch największych firm deratyzacyjnych szwedzki problem ze szczurami jest coraz większy. Według ekspertów, aby zmniejszyć liczbę szczurów należy rozpocząć karanie mandatami wszystkich śmiecących dookoła.
Do dnia 30 września firma deratyzacyjna Anticimex otrzymała w tym roku około 41,000 zgłoszeń do zajęcia się szczurami. Jest to rekordowy wynik. Do końca roku liczba ta prawdopodobnie osiągnie 57,000, co będzie oznaczało wzrost o 264 procent w porównaniu z rokiem 2011.
Konkurencyjna firma Nomor także spodziewa się, że do końca roku liczba zgłoszeń pobije rekord. Tak wielka liczba zgłoszeń najprawdopodobniej oznacza, że szczurów jest coraz więcej.
„Problem, który obserwujemy obecnie to dopiero wierzchołek góry lodowej, przede wszystkim w wielkich miastach. W Sztokholmie jednak budowanych jest dużo nowych obiektów oraz rozbieranych starych co powoduje masowe migracje tych zwierząt i zwiększoną liczbę obserwacji bez faktycznego zwiększenia ilości tych zwierząt,” powiedział Andreas Olsson, dyrektor operacyjny w Nomor.
Generalnie liczba wezwań deratyzatorów rośnie na jesieni, kiedy szczury stają się bardziej widoczne w zamieszkałych obszarach. Pojawiają się one w ogrodach, żeby żywić się owocami i znajdują schronienie w krzakach. Wraz z nadchodzącymi mrozami starają się także dostać do domów, gdzie znajdą znacznie cieplejsze warunki.
Håkan Kjellberg, ekspert od deratyzacji w Anticimex, powiedział, że ludzie mogliby robić więcej, żeby poradzić sobie z problemem, a także, że władze powinny ostrzej karać tych, którzy się przyczyniają do powiększania się problemu.
„Byliśmy niedawno na działce, gdzie było pełno śmieci i starych gratów na tyłach ogrodu. Takie pozostawianie rzeczy przyciągają gryzonie, które chętnie tam założą kolonię. Najbardziej cierpią wtedy sąsiedzi, a taka osoba nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Władze powinny działać znacznie ostrzej, łącznie z wprowadzeniem dużych kar,” powiedział Kjellberg.
Łatwy dostęp do ludzkiego jedzenia znacznie utrudnia także deratyzatorom łapanie szczurów w pułapki.
„To bardzo ważne, żeby wyeliminować źródła jedzenia. Jeśli masz kosze i pojemniki na zewnątrz, upewnij się, że są dobrze zamknięte i uszczelnione. Należy je także regularnie czyścić, żeby zapach nie przyciągał szczurów. Jest bardzo dużo rzeczy, które każdy z nas może zrobić, żeby pomóc rozwiązać ten problem,” powiedział Olsson z Nomor.
W południowej Szwecji, boom budowlany jest uznawany za jeden z powodów większej ilości obserwacji szczurów w Skanii, gdzie liczba wezwań firm deratyzacyjnych wzrosłą w porównaniu z zeszłym rokiem.
W Göteborgu liczba zgłoszeń wzrosła w ciągu ostatnich trzech lat o 20 procent. Szczególnie często szczury są obserwowane w pobliżu katedry położonej w centrum miasta.