Szwedzka koalicja rządząca – Socjaldemokraci i Zieloni – złożyła w poniedziałek do parlamentu projekt nowego budżetu, obiecując jednocześnie wielkie inwestycje w sektor mieszkaniowy i opiekę nad starszymi.
Kluczowe propozycje rządowego planu na 2016 rok zakładają znaczne inwestycje w poprawę sytuacji mieszkaniowej w Szwecji, łącznie 5,5 miliarda koron(~2,5 mld zł) zostanie wydanych na różne projekty związane z tą branżą.
Szwedzi przeżywają obecnie poważny kryzys mieszkaniowy, do mieszkań z regulowanym czynszem ustawiają się długie kolejki oczekujących, rośnie czarny rynek podnajmowania już wynajętych mieszkań, jednocześnie bardzo szybko rosną ceny nieruchomości w największych miastach kraju.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej Minister Finansów Magdalena Andersson powiedziała, że rząd skupił się na uczynieniu bardziej atrakcyjnym budowanie mieszkań na wynajem.
„To największe inwestycje w branży mieszkaniowej w Szwecji od 20 lat,” powiedziała pani minister.
Drugim z najważniejszych zagadnieniem nowego budżetu jest opieka nad starszymi oraz obniżenie podatków dla emerytów.
Szwedzki rząd premiera Stefana Löfvena zapewnia, że w roku 2020, Szwecja będzie miała najniższą stopę bezrobocia ze wszystkich krajów Unii Europejskiej, które to twierdzenie jest przez wielu ekspertów nazywane zupełnie nierealistycznym.
Dzisiejsza stopa bezrobocia w Szwecji to 12 najniższy wynik w UE. Według własnych szacunków obecnego rządu, spadnie ona z 7,6 % do 7,1 % w przyszłym roku, a w 2017 roku osiągnie minimalne 6,5 % – co dalej będzie wynikiem gorszym niż w takich krajach jak Niemcy (5.0%) czy Austria (5,6%).
W poniedziałek w wywiadzie dla gazety Dagens Nyheter, ekspert ekonomiczny Jesper Hansson z Narodowego Instytutu Badań Ekonomicznych powiedział: „Uważam, że osiągnięcie takich wyników będzie niezwykle trudne. Będzie do tego potrzebne podjęcie bardzo radykalnych kroków”.
Pozostałe ważne inicjatywy przedstawione przez rządzącą koalicję w ostatnich tygodniach to między innymi darmowa opieka dentystyczna dla osób poniżej 23 roku życia oraz wprowadzenie trzeciego miesiąca urlopu rodzicielskiego mającego na celu zachęcenie ojców do poświęcenia większej ilości czasu na opiekę nad swoimi dziećmi.
Poszczególne szwedzkie gminy mają także otrzymać więcej pieniędzy, częściowo w celu lepszego przyjęcia fali imigrantów.
Koszty wprowadzenia tych zmian mają zostać pokryte z ewentualnych wyższych podatków nakładanych na produkty, zwłaszcza na benzynę i olej napędowy, wprowadzonych po przegłosowaniu planu.
Według szwedzkiego rządu produkt krajowy brutto (PKB) powinien wzrosnąć o 2,8 % w 2016 roku i o 2,6 % w 2017.
Debata i głosowanie nad budżetem w parlamencie odbędą się w październiku.
Powinien on zostać przyjęty bez większych zastrzeżeń, po tym jak główne szwedzkie partie przyjęły wspólne grudniowe porozumienie w zeszłym roku, aby uniknąć niespodziewanych oporów przed wprowadzaniem przyszłych planów finansowych. Porozumienie zostało zawarte po politycznym kryzysie zeszłej jesieni.
Jednak politycy centro-prawicowej opozycji natychmiast po ogłoszeniu planu wyrażali w szwedzkich mediach swoje wątpliwości i krytyczne uwagi.
W poniedziałek Erik Ullenhag, przedstawiający gospodarcze poglądy Partii Liberalnej, powiedział agencji TT, że rząd powinien bardziej skupić się na „większej elastyczności płac, niższych podatkach od pracy oraz mniej restrykcyjnym prawie pracy”, aby ułatwić rozwój gospodarczy Szwecji.
Ulf Krister Petersson reprezentujący Umiarkowaną Partię Koalicyjną w sprawach ekonomicznych, uważa, że rząd nie robi wystarczająco dużo, aby „powstrzymać gwałtownie rosnące koszty ubezpieczeń społecznych, integracji i migracji”.
Jednocześnie Partia Lewicy, która nie jest w koalicji z Socjademokratami premiera Löfvena, potwierdziła swoje poparcie dla rządowych planów nowego budżetu.
Jej ekonomiczny przedstawiciel Ulla Andersson, powiedziała agencji TT, że jest zadowolona z tego, że wpływy z wyższych podatków zostaną wydane na wzmocnienie systemu opieki i wzmocnienie walki z kryzysem mieszkaniowym.
„Nie jest tajemnica, że my chętnie widzielibyśmy nawet większy poziom redystrybucji pieniędzy z podatków,” dodała.