W piątek, 7 671 najemców miejskiej spółdzielni mieszkaniowej Karlstad Bostads AB (KBAB) przeżyło chwile grozy. Wszystko za sprawą błędnie wysłanej wiadomości tekstowej informującej o anulowaniu ich umów najmu. W wiadomości, która trafiła do najemców, znalazła się informacja, że umowa najmu wygasa z końcem grudnia, a mieszkania muszą zostać posprzątane i zdane najpóźniej do 2 stycznia o godzinie 11:30.
Od zaskoczenia po panikę
Reakcja mieszkańców była natychmiastowa – od zaskoczenia po panikę. Wielu, jak Elisabeth Nordahl, było w trakcie przygotowań do świąt. „Właśnie przyniosłam choinkę. Myślałam: 'Co do cholery? Czy zostałam eksmitowana?’. Tyle myśli kłębiło się w mojej głowie” – powiedziała w rozmowie z NWT. Piątkowa atmosfera spokoju i przygotowań świątecznych szybko przerodziła się w chaos.
KBAB przeprasza i prosi o „zignorowanie” wiadomości
Gdy błąd został odkryty, KBAB szybko wysłało kolejną wiadomość do wszystkich adresatów, prosząc o „zignorowanie” poprzedniego powiadomienia. Dodano również życzenia „miłego weekendu”, co jednak niewielu najemców przyjęło z ulgą po wieczorze pełnym nerwów.
Jak doszło do błędu?
Błędne powiadomienie wynikło z problemu w systemie informatycznym KBAB. Zgodnie z wyjaśnieniem Alexa Drufvy, kierownika ds. informatyki i cyfryzacji w spółce, wiadomość została wysłana za pośrednictwem usługi zintegrowanej z systemem nieruchomości. „Przed wysłaniem wiadomości można wybrać, którzy najemcy powinni być jej odbiorcami, ale w tym przypadku błąd spowodował, że wiadomość trafiła do wszystkich – od najemców mieszkań po użytkowników parkingów i skrytek”.
Spółdzielnia miała powiadomić jednego najemcę po raz drugi, że umowa najmu wkrótce wygaśnie i kiedy mieszkanie ma być gotowe do inspekcji. Zamiast tego wszyscy w najemcy spółdzielni zostali poinformowani, że nadszedł czas na wyprowadzkę.
System, z którego korzysta KBAB, działa od 2018 roku, natomiast usługa przesyłania wiadomości została wprowadzona w 2021 roku i uruchomiona dopiero w bieżącym roku.
Planowane zmiany w procedurach
KBAB zapowiedziało przegląd procedur i systemów, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości. „Musimy sprawdzić, czy możemy zmniejszyć ryzyko wystąpienia takiej sytuacji poprzez wykorzystanie autoryzacji i ostrzeżeń w systemie” – podkreślił Drufva. Jednocześnie zaznaczył, że „czynnika ludzkiego” nie da się całkowicie wyeliminować.
Prace nad usprawnieniem systemu będą prowadzone we współpracy z dostawcą oprogramowania.
Zakończenie, które nie przynosi ulgi
Choć KBAB podjęło szybkie działania w celu wyjaśnienia sytuacji, zdarzenie pozostawiło trwały ślad wśród najemców. Jak podsumował Alex Drufva: „Wszystko tu zwariowało”. Wiele osób, które przeżyły chwile niepokoju, na długo zapamięta to nietypowe piątkowe popołudnie.
- Nowy rok, nowe możliwości: Zmiany dla przedsiębiorców w Szwecji
- Życie bez BankID: historia kobirty i jej walka z systemem bankowym w Szwecji
- Zmienne oprocentowanie kredytów hipotecznych w Szwecji: Prognozy banków na 2025 rok
- 17-latek aresztowany w związku z wybuchem w Göteborgu
- Eksplozja w południowym Sztokholmie: rosnące zagrożenie w stolicy