Nowy raport gazety Klassekampen donosi, że w Norwegii akceptowanych jest znacznie mniej próśb o azyl od Irakijczyków i Afgańczyków niż w inny europejskich krajach.
Gazeta sprawdziła statystyki za 2016 rok z EASO (Europejski Urząd Wsparcia w dziedzinie Azylu) oraz UDI (Norweski Urząd ds. Imigracji) i znalazła znaczne różnice w poziomie akceptowalności podań.
Podczas gdy dane EASO pokazują, że w okresie od stycznia do lipca średnio przyjęto 60% Irakijczyków oraz 47% Afgańczyków, w Norwegii liczby te wynoszą odpowiednio 10 i 25 procent.
W 2015 roku 82 % Afgańczyków i 35% Irakijczyków otrzymało azyl w Norwegii, ale od czasu zaostrzenia przepisów, UDI uważa Afganistan oraz część terenu Iraku za bezpieczne i odsyła tam uchodźców.
Dyrektor UDI Frode Forfang powiedział gazecie Klassekampen, że Norwegia była wcześniej zbyt hojna, tłumacząc że 82% przyjętych podań Afgańczyków w 2015 roku to było zbyt dużo w stosunku do 58 % średniej europejskiej.
W 2015 roku łącznie 31,145 osób złożyło prośby o azyl w Norwegii, było to prawie 20,000 osób więcej niż w roku wcześniejszym. UDI przewidywało wcześniej, że w 2016 roku przybędzie 60,000 uchodźców, ale obecnie obniżyło tą prognozę do 10,000. Agencja NTB podała, że może to być nawet tylko 3,500 osób.
W czerwcu UDI podało, że liczba przybywających uchodźców spadła o 95 procent. W ciągu pierwszych 4 miesięcy 2016 roku.
Norwegia, kraj o ludności wynoszącej 5,2 miliona osób, nie jest członkiem Unii Europejskiej, ale jest członkiem układ Schengen znoszącego wewnętrzne granice.