Trzech mężczyzn z Vallentuny jest podejrzanych o przemyt części do broni – w tym około czterdziestu wydrukowanych w drukarce 3D magazynków i osłon do pistoletów.
Broń została zamówiona w Chinach i Włoszech i wysłana paczką do Szwecji. Wiosną ubiegłego roku służby celne znalazły kilka części broni w przesyłkach na lotnisku Arlanda – zaadresowanych do mężczyzny z Vallentuny. Mężczyzna ten został aresztowany, a następnie jego klient i inny mężczyzna.
Trzej mężczyźni zostali oskarżeni w czwartek w Sądzie Okręgowym w Attundzie, mówi Szwedzka Agencja Celna w komunikacie prasowym.
W sumie celnicy zarekwirowali do sześćdziesięciu luf i łusek do pistoletów Glock – kolejne zostały zamówione i dostarczone przez producentów w Chinach. Podejrzani zamówili również ponad czterdzieści części do pistoletów wydrukowanych w 3D we włoskiej firmie. Jednak nie wszystkie sztuki broni zostały przejęte.
„W najgorszych przypadkach została ona złożona w broń, która trafiła do przestępczości zorganizowanej. Ten przypadek pokazuje, jak skomplikowany jest przemyt broni. Broń jest zamawiana za granicą i składana tutaj w kraju” – powiedział w komunikacie prasowym Olov Hellqvist, szef Wydziału Dochodzeń Kryminalnych Urzędu Celnego.
Oskarżonym mężczyzną zarzuca się poważny przemyt broni i poważne przestępstwa związane z bronią. Odbiorca jest oskarżony o poważny przemyt broni i drobne przestępstwa narkotykowe. Mężczyznom grozi od dwóch do pięciu lat więzienia.
- Szwedzka opieka zdrowotna a wojna – nowe przepisy w przygotowaniu
- Ryanair apeluje o ograniczenia w sprzedaży alkoholu na europejskich lotniskach
- Rekordowy wzrost zainteresowania mieszkaniami w Szwecji
- Dyskryminacja pacjentów z otyłością w szwedzkiej służbie zdrowia – alarmujący raport
- Energia wiatrowa przewyższa energię jądrową w produkcji energii elektrycznej w Szwecji