Francja i Szwecja przygotowują się do wystąpienia przeciwko krajom Europy Wschodniej poprzez zablokowanie możliwości wolnego przepływu pracowników w UE.
Francuski prezydent Emmanuel Macron spotkał się w tym tygodniu w Paryżu ze szwedzkim premierem Stefanem Löfvenem, aby przedyskutować wspólny sposób działania i podnieść sprawę takich państw jak Polska.
Przywódcy chcą wspólnie wystąpić przeciwko zjawisku określanym jako ‘socjalny dumping’, polegającym na tym, że zachodni pracodawcy zatrudniają pracowników z Europy Wschodniej pracujących w gorszych warunkach za mniejsze wynagrodzenie.
Premier Löfven zaprosił przywódców wszystkich 28 krajów UE na specjalną jesienną konferencję w Göteborgu, na której, ma on nadzieję, zostaną podjęte kroki utrudniające swobodny przepływ pracowników w UE.
Jednak trudno będzie przekonać do jakichkolwiek zmian Polskę, państwa bałtyckie oraz Rumunię i Bułgarię, które korzystają ekonomicznie na pensjach przesyłanych do tych krajów przez robotników pracujących głównie w Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii i w Niemczech.
Premier Löfven zyskał jednak potężnego sojusznika w swoich działaniach w postaci prezydenta Macrona, który przyjął od czasu wyborów bardzo ostrą linię w stosunku do wewnątrzunijnej imigracji. Chciał tym on przekonać do siebie wyborców Marine Le Pen.
Nowy przywódca z Paryża ostro wystąpił przeciwko polskim firmom transportowym, które zabierają zlecenia francuskim przewoźnikom i obiecał walczyć z zatrudnianiem tańszych pracowników z Europy Wschodniej, co prowadzi według niego do obniżania warunków pracy.
Przywódcy z Europy Wschodniej zostali zaskoczeni takim oświadczeniami prezydent Macrona, który podczas kampanii przedstawiany jako wybawca UE, a następnie agresywnie zaatakował jedną z jej podstawowych zasad.
Szwecja od dłuższego czasu jest zjawiska ‘socjalnego dumpingu’. W 2015 roku przegrała ona przed unijnym trybunałem sprawę przeciwko łotewskiej firmie oskarżonej o zaniżanie pensji podczas realizacji publicznego zlecenie na budowę.
Obecnie premier Löfven uważa, że możliwy jest postęp w tej sprawie, gdyż państwa Europy Wschodniej mają same podobny problem z pracownikami przybywającymi do nich od biedniejszych sąsiadów takich jak Ukraina.
Podczas spotkania przywódcy rozmawiali także o centralizacji systemu przyznawania azylu w UE. Macron powiedział, że Szwecja od 2015 roku ‘Szwecja wzięła na siebie więcej niż wynosi jej część odpowiedzialności.’
Szwecja ze swoją populacją 10 milionów ludzi przyjęła prawie ćwierć miliona uchodźców od 2015 roku, więcej niż inne kraje w wyjątkiem Niemiec.
Zarówno Francja jak i Szwecja chcą utworzenia centralnego systemu przyznawania azylu i wprowadzenie kwot minimalnych dla wszystkich państw. Jednak jest to ostro krytykowane przez państwa z Europy Wschodniej łącznie z Polską i Węgrami, które mówią, że jest to zupełnie nieakceptowalne naruszenie ich niezależności.
Przemawiając w Paryżu prezydent Macron powiedział: „Szwecja wzięła na siebie więcej niż wynosi jej część odpowiedzialności przyjmując 160,000 uchodźców tylko w 2015 roku i w tej sprawie apelujemy o solidarności całej Unii Europejskiej.”
„Chciałbym bardziej proaktywnej polityki w tym zakresie, opartej na solidnej reformie, jeśli chodzi o przyjmowanie i zajmowanie się uchodźcami we Francji oraz szybkiej reformy europejskiego systemu azylowego.”
W swoim oświadczeniu premier Löfven dodał: „Rozmawialiśmy o potrzebie lepszego kontrolowania napływu ludzi do Europy. To jest kluczowa sprawa dla obu krajów.
„Unia Europejska niezwłocznie potrzebuje nowego systemu azylowego opartego na zasadach odpowiedzialności wszystkich członków. Dyskutowaliśmy także nad przyczynami imigracji do Europy, także z takich regionów jak sub-saharyjska Afryka, gdzie obecna jest zarówno Francja jak i Szwecja.”