Kozioł z Gävle jak na razie w tym roku pozostaje nietknięty. Nie jest to nic nadzwyczajnego – ponad połowa przypadków, w których została postawiona, spłonęła lub została zniszczona w inny sposób.
13-metrowy Gävlebok jeszcze wcześnie rano w Boże Narodzenie uniknął podpalenia. Widać to w transmisji na żywo z miejsca w którym się znajduje.
W ciągu swoich 56 lat słynna słomiana koza w Gävle tylko 19 razy wyszła bez szwanku. 30 razy spłonął i siedem razy był poddany innym uszkodzeniom.
Zamiast tradycyjnej lokalizacji na Slottstorget w mieście, w tym roku koziołki z Gävle znajdą się na oddalonym o kilka minut drogi Rådhusesplanaden. Przeprowadzka jest tymczasowa i wynika z budowy nowego centrum kultury przy Slottstorget.
W ubiegłym roku kozę spalił 40-letni mężczyzna z Kalmaru. Za agresywny wandalizm został skazany na sześć miesięcy więzienia. Został również zmuszony do zapłacenia gminie Gävle 109 000 koron.