W poniedziałek ceny ropy naftowej na rynkach światowych gwałtownie wzrosły. Stało się to po tym, jak USA zagroziły nałożeniem sankcji naftowych na Rosję, co miało być ekonomiczną odpowiedzią na wojnę z Ukrainą.
Teraz nadchodzi kolejna, zdecydowanie największa z dotychczasowych, szokująca podwyżka cen paliw.
Ostatnio z tygodnia na tydzień pojawiają się doniesienia o podwyżkach cen paliw, które i tak są już rekordowo wysokie. W ostatni piątek cena benzyny została podniesiona do 21,39 korony za litr, a oleju napędowego do 24,77 korony.
We wtorek wiodące koncerny paliwowe po raz kolejny podniosą ceny. Cena benzyny została podniesiona o 95 öre do 22,99 korony za litr, a oleju napędowego o kolejne 1,50 korony do 26,97 korony, zgodnie z cenami zalecanymi na stacjach z obsługą.
Ceny ropy naftowej wzrosły w poniedziałek na rynkach światowych po tym, jak Stany Zjednoczone zagroziły nałożeniem sankcji na Rosję. Baryłka ropy z Morza Północnego kosztowała we wtorek rano 127 USD, czyli niewiele więcej niż wynosi aktualny rekord cen ropy, który został ustanowiony tuż przed światowym kryzysem finansowym w 2008 roku. Słabnąca korona sprawia, że import jest droższy.
- Skandynawskie media o powodzi w Polsce
- Plaga wśród kotów rozprzestrzenia się w Szwecji – właściciele kotów ostrzegani
- Wzrost zachorowań na krztusiec w Szwecji
- Wzrost stosowania antybiotyków u świń w Danii – trend, który budzi obawy
- Śledztwo w sprawie przestępstwa terrorystycznego w Sztokholmie: Prokurator niechętnie ujawnia szczegóły