Wieczorem i nocą policja i służby ratownicze otrzymały alarm o około dwudziestu pożarach wokół Eskilstuny.
SOS poinformowało media, że zasoby są ograniczone i że ratownictwo w zasadzie gasi jeden pożar, a później przechodzi do następnego.
Tuż przed rozpoczęciem pożarów o godzinie 22:00 policja została zaalarmowana w Torshälla, gdzie kilka osób widziało mężczyznę uzbrojonego w pistolet.
– Nie wiemy, czy wtedy zamierzali nas wywabić ze śródmieścia. Poinformowała Laila Eriksson z policji.
Policjanci napotkali też osoby, które rzucały koktajlami Mołotowa.
– To właśnie podczas konfrontacji z nimi rzucili w nas koktajlami Mołotowa. Biorąc pod uwagę, że mamy około dwudziestu przypadków pożarów, nie wiemy, jak długo to będzie trwało, poinformowała Laila Eriksson.
– Podejrzewamy, że jest to skoordynowany atak, ponieważ w krótkim czasie było tyle pożarów. To nie może być przypadek – powiedział Mikael Ehne, dyżurny policjant.
Według policji nie ma doniesień o jakichkolwiek rannych osobach.
Trzy osoby zostały zatrzymane
– Jest trzech mężczyzn po dwudziestce, podejrzani o usiłowanie wandalizmu. Nie wykluczamy, że sprawców jest więcej – powiedział Thomas Agnevik, rzecznik prasowy wschodniego regionu policyjnego.
Pożary w tym samym czasie
Samochody zaczęły się palić w zasadzie w tym samym czasie.
– Mniej więcej tak można to powiedzieć. W ciągu dziesięciu minut mamy większość pożarów, powiedziała Laila Eriksson.
Dlatego policja jest przekonana, że kilka osób było zaangażowanych w podpalenia.
Później wieczorem ktoś rzucił w komisariat policji koktajlem Mołotowa – a samochody policyjne polano benzyną.
O godzinie 5:00 służby ratownicze poinformowały, że w godzinach porannych nie było już pożarów.