W nadchodzącym procesie w sprawie podejrzanego gangu przemytniczego ze szwedzkiego regionu Skanii, 40 nabywców szczeniąt zostanie wezwanych na świadków. Osoby te zakupiły szczenięta w przekonaniu, że pochodzą one z legalnych hodowli w Szwecji. Jak się później okazało, były to psy przemycone z Polski. „Kupujący zostali wprowadzeni w błąd, wierząc, że płacą za psa urodzonego w Szwecji”, komentuje Jonas Nyrén, reporter gazety Sydsvenskan. Sprawa ta rzuca światło na problem nielegalnego przemytu zwierząt i konieczność zwiększenia świadomości konsumentów w zakresie pochodzenia zakupionych zwierząt.
[ihc-hide-content ihc_mb_type=”show” ihc_mb_who=”3″ ihc_mb_template=”1″]Susanna Karlsson, podróżując z Sztokholmu do Laxå w poszukiwaniu swojego trzeciego buldoga francuskiego, nie spodziewała się, że stanie się jednym z wielu oszukanych nabywców. Po zobaczeniu ogłoszenia na Blocket i po otrzymaniu wiadomości od sprzedawcy, że szczenięta są dostępne, postanowiła odwiedzić farmę w Närke.
Na miejscu czekały na nią dwie kobiety oraz sześć szczeniąt. Zakochując się w jednym z nich, Majkenie, zdecydowała się na zakup za 28 000 koron szwedzkich. Jednak, jak się później okazało, szczenięta nie pochodziły z farmy, ale były przemycone. Dzięki śledztwu dziennikarzy Sydsvenskan, którzy skorzystali z polskiej bazy danych weterynaryjnej, ujawniono prawdę o pochodzeniu szczeniąt.
„Wielu nabywców było wściekłych, smutnych i zszokowanych, gdy dowiedzieli się prawdy”, relacjonuje Jonas Nyrén z Sydsvenskan, który prowadził śledztwo wraz z Joakimem Anderssonem Lee.
Trzy kobiety ze Skanii staną przed Sądem Rejonowym w Helsingborgu, oskarżone o ciężki przemyt. Jak wynika z informacji, podejrzane miały pełnić kluczowe role w hierarchii przestępczej organizacji, odpowiedzialnej za koordynację i organizację przemytu.
W trakcie trwającej pandemii, kiedy popyt na szczenięta gwałtownie wzrósł, działalność tej grupy przestępczej stała się szczególnie intensywna. W procesie, który ma się rozpocząć w nadchodzących tygodniach, zeznania złoży 40 poszkodowanych nabywców szczeniąt, którzy padli ofiarą oszustwa.
„Zainteresowanie zakupem szczeniąt było ogromne, a dostępność ograniczona. W rezultacie osoby, które nabyły psy od tych trzech kobiet, pochodzą z różnych regionów południowej Szwecji”, komentuje Jonas Nyrén.
Jak podejrzany gang przemytniczy mógł sprzedawać polskie szczenięta jako szwedzkie? Jak ułożono puzzle, które oznaczają, że teraz staną przed wymiarem sprawiedliwości? Posłuchajcie podcastu „Du lyssnar på Sydsvenskan” na Spotify lub Apple Podcasts.
[/ihc-hide-content]- Szwecja odkłada powiększenie armii: Cel 12 000 poborowych przesunięty
- Spodziewany wzrost popytu na torby plastikowe po zniesieniu podatku w Szwecji
- Trzy niepokojące wydarzenia z ubiegłej nocy w Szwecji
- Szwedzka Agencja Konsumentów wzywa do zakazu niektórych połączeń telefonicznych
- Fińskie ostrzeżenie: Zachód może ograniczyć wsparcie dla Ukrainy