Po drastycznych ograniczeniach w budżecie amerykańskiej agencji pomocowej USAID, organizacja Human Rights Watch wzywa inne kraje – w tym Szwecję – do zwiększenia swojego wkładu w pomoc humanitarną. Sytuacja uchodźców w Mjanmie (Birmie) i przygranicznych obozach staje się bowiem dramatycznie trudna.
„Bardzo niepewna sytuacja” w obozach uchodźców
Jak podkreśla Sunai Phasuk, starszy analityk Human Rights Watch, cięcia w amerykańskiej pomocy humanitarnej miały efekt domina. Także inne kraje – takie jak Szwecja, Wielka Brytania, Japonia i Australia – zmniejszyły swoje wsparcie, co prowadzi do pogłębienia kryzysu humanitarnego.
– Obecnie sytuacja w obozach uchodźców wzdłuż granicy jest bardzo niestabilna. Ludzie żyją w ogromnej niepewności, co bezpośrednio zagraża ich życiu – powiedział Phasuk w rozmowie z Sveriges Radio.
Groźba głodu dla tysięcy uchodźców
Według Nadii Hardman, badaczki Human Rights Watch, aż 90 000 uchodźców może w ciągu najbliższych dwóch tygodni pozostać bez dostępu do żywności. To bezpośredni skutek decyzji administracji Donalda Trumpa, która w ostatnich miesiącach niemal całkowicie wycofała się z finansowania USAID w regionie.
– To sytuacja katastrofalna – alarmuje Hardman.
Szwecja: „Już wspieramy Mjanmę”
W odpowiedzi na krytykę, minister ds. pomocy rozwojowej Benjamin Dousa przypomina, że Szwecja przeznacza rocznie około 200 milionów koron szwedzkich na pomoc humanitarną dla Mjanmy. Dodatkowo, jak zaznacza, kraj przekazał 1,49 miliarda koron na rzecz UNHCR, który działa również w regionie dotkniętym kryzysem.
Dziesięciolecia kryzysu i przemocy
Mjanma od dekad zmaga się z polityczną niestabilnością, konfliktami zbrojnymi i napięciami etnicznymi. W efekcie tysiące osób zostało zmuszonych do życia w obozach dla uchodźców, często w warunkach permanentnego kryzysu.
Organizacje międzynarodowe – w tym Amnesty International – ostrzegają, że decyzje władz USA mogą mieć tragiczne konsekwencje humanitarne.
– Decyzja administracji Trumpa o natychmiastowym wstrzymaniu pomocy międzynarodowej jest brutalna i niszcząca w skutkach. Dla Mjanmy, która dodatkowo zmaga się ze skutkami niedawnego trzęsienia ziemi, to szczególnie ciemny moment – oświadczył Joe Freeman, ekspert Amnesty International ds. Mjanmy.
