Postęp koronawirusa w szwedzkim społeczeństwie maksymalnie angażuje opiekę zdrowotną.
W nowym raporcie, który został wczoraj przesłany do rządu, Narodowa Rada Zdrowia i Opieki Społecznej podnosi alarm w kilku problematycznych obszarach w szwedzkiej służbie zdrowia.
W raporcie napisano, że kilka regionów zgłosiło brak wyposażenia ochronnego i materiałów do pobierania próbek. A kiedy regiony próbowały zamówić więcej, zamówiony sprzęt nie został dostarczony, ponieważ dostawcy nie otrzymują żadnych dostaw od producentów.
„Może to być poważna sytuacja krótko jak i długoterminowa dla regionów”, poinformowała Narodowa Rada Zdrowia i Opieki Społecznej.
Dane w raporcie pochodzą z 71 szpitali, z którymi przeprowadzono wywiady 27 lutego. Tak więc sytuacja w szpitalach mogła ulec zmianie w ostatnich tygodniach, ponieważ liczba przypadków zachorowań gwałtownie wzrosła.
W czwartek profesor bakteriologii Agnes Wold napisała na Twitterze, że w szpitalach występuje niedobór głównie dostępu do sprzętu, takiego jak maski ochronne, kombinezony czy też rękawiczki.
Służby ratunkowe w Göteborgu i Östra Skaraborg wysłały wnioski do szwedzkiego Urzędu ds. Środowiska Pracy w celu uzyskania zwolnienia na używanie wycofanych z użytku masek ochronnych (skyddsmask 90).
Od 2009 r. Tak zwana „maska ochronna 90” była wykorzystywana we wszystkich regionach w Szwecji. Ale od 2018 r., Zgodnie z decyzją szwedzkiego urzędu ds. Środowiska pracy maska została wycofana z użytku, ponieważ brakowało jej oznakowania CE.
Jednak w związku z koronawirusem i brakami w sprzęcie ochronnych, Szwedzki Urząd ds. Środowiska Pracy udzielił zwolnienia w celu ponownego użycia maski, do tej pory jedynie służby ratownicze we Östra Skaraborg i Göteborgu wystąpiły o takie zwolnienie.
W sumie w całej Szwecji jest około 750 000 wycofanych masek, które są w wszystkich gminach.
W momencie kiedy maski zostały wycofane, to my nie wyrzuciliśmy ich, zamiast tego zostały wszystkie zabezpieczone w magazynach. To są jedne z najlepszych masek ochronnych na świecie, stworzone na wypadek kryzysu. – mówi Lars Klevensparr, zastępca dyrektora służb ratowniczych w Göteborg