Była duńska minister do spraw imigracji Inger Stojberg może zostać oskarżona o nielegalną separację nieletnich par cudzoziemców, które ubiegały się o azyl w jej kraju.
Stojberg pełniła funkcję ministra ds. imigracji i integracji od czerwca 2015 do czerwca 2019 roku. Polityk tłumaczy się, że zależało jej na „zwalczaniu małżeństw między osobami nieletnimi”, które często są aranżowane w środowiskach imigranckich.
Stojberg może zostać postawiona w stan oskarżenia – byłby to dopiero szósty impeachment w historii Danii, a zarazem pierwszy od 1995 roku. Byłej minister mogą zostać postawione zarzuty celowego złamania prawa w 2016 roku, kiedy nakazała ona odseparowanie od siebie małoletnich par wśród uchodźców.
Poparcie dla impeachmentu wyraziła w czwartek większość parlamentarna, w tym członkowie partii liberalnej Venstre, do której Stojberg należała.
Dania znana jest z twardej polityki migracyjnej – dużo twardszej niż w sąsiedniej Szwecji. W kraju tym możliwe jest konfiskowanie biżuterii osobom ubiegającym się o azyl, prowadzi się też świadome „odstraszanie” uchodźców z Bliskiego Wschodu za pomocą ogłoszeń prasowych publikowanych w ich własnych krajach.
Chcesz być Duńczykiem? Pamiętaj o uścisku dłoni.
Stojberg była ponadto jednym z polityków, którzy planowali stworzenie tak zwanej „wyspy skazańców” – na bałtyckiej wysepce, około 190 km od polskiego wybrzeża mieli zostać osadzeni najgroźniejsi z przestępców pochodzenia migranckiego. Rząd porzucił te plany, bo spotkały się z kontrowersyjną reakcją.
Sprawa, która może pogrążyć Stojberg, rozpoczęła się w 2016 roku. Syryjska para złożyła skargę do rzecznika praw obywatelskich, bo umieszczono ją w oddzielnych ośrodkach dla cudzoziemców. Stojberg tłumaczyła potem, że chciała „chronić” w ten sposób małoletnią dziewczynę, np. przed gwałtem. Łącznie odseparowano w ten sposób od siebie 23 pary.
W grudniu uznano, że mogło dojść do naruszenia praw człowieka.