W styczniu 2025 roku obserwatorzy nieba mają wyjątkową okazję zobaczyć niezwykłe zjawisko: aż cztery planety widoczne gołym okiem. Wenus, Mars, Jowisz i Saturn będą dostępne do obserwacji przez kilka najbliższych tygodni.
Rzadka okazja
Peter Linde, przewodniczący Szwedzkiego Towarzystwa Astronomicznego, podkreśla rzadkość tego zjawiska: „To dość rzadkie” – mówi w rozmowie z „Expressen”. Może minąć sporo czasu, zanim podobna okazja się powtórzy.
Jak obserwować planety?
Linde radzi skorzystać z aplikacji „Stellarium”, która pomoże określić dokładny czas i kierunek obserwacji. „Tuż po zachodzie słońca, na zachodnim i południowo-zachodnim niebie, pojawi się bardzo jasny obiekt – najjaśniejszy po Słońcu i Księżycu. To planeta Wenus” – wyjaśnia. W jej pobliżu będą widoczne również Saturn, Mars i Jowisz.
Wyjątkowe doświadczenie
Jenifer Millard, popularyzatorka nauki i astronom z Fifth Star Labs w Wielkiej Brytanii, zwraca uwagę na unikalność obserwacji planet gołym okiem: „Jest coś wyjątkowego w oglądaniu planet na własne oczy” – powiedziała w rozmowie z BBC. „Owszem, można znaleźć spektakularne zdjęcia tych planet w Internecie, ale patrząc bezpośrednio na niebo, widzimy fotony, które przebyły miliony, a nawet miliardy kilometrów, by dotrzeć do naszych oczu”.
„Parada planet”
To wspaniały początek roku dla miłośników astronomii. W styczniu można podziwiać Jowisza, Marsa, Wenus i Saturna w jednym kadrze każdej nocy. Neptun i Uran również znajdują się na niebie, ale do ich obserwacji potrzebny będzie teleskop.
„Fast Company”, cytując NASA, opisuje to zjawisko jako „paradę planet”. Planety wydają się układać w linii na niebie, wzdłuż ekliptyki – płaszczyzny Układu Słonecznego, po której krążą wokół Słońca. W rzeczywistości nie znajdują się idealnie w jednej linii, ale z Ziemi sprawiają takie wrażenie.