Szwedzkie lotnisko Bromma, kiedyś jedno z kluczowych centrów ruchu lotniczego w kraju, stoi obecnie w obliczu poważnych trudności. Utrata kluczowych przewoźników oraz spadek liczby pasażerów zmuszają do poważnych pytań o jego przyszłość.
Główne linie lotnicze odchodzą
Lotnisko odnotowało dwie strategiczne straty. Finnair ogłosił, że przestanie obsługiwać Brommę z końcem roku, a szwedzka linia Bra przenosi wszystkie swoje operacje do lotniska Arlanda. Te decyzje są ciosem dla Brommy, która już wcześniej borykała się z malejącym ruchem pasażerskim.
Jeszcze kilka lat temu lotnisko obsługiwało ponad milion pasażerów rocznie. Obecnie liczby te spadły do kilkudziesięciu tysięcy, co sprawia, że przyszłość Brommy staje się niepewna. Według gazety Dagens Nyheter, jedynym przewoźnikiem, który pozostanie na lotnisku, będzie Västflyg, obsługujący ograniczoną liczbę tras.
Swedavia: „Brak uzasadnienia biznesowego”
Operator lotniska, Swedavia, otwarcie wyraził swoje wątpliwości co do dalszego funkcjonowania Brommy. W liście do rządu firma stwierdziła, że lotnisko od dłuższego czasu nie osiąga wystarczającego poziomu wykorzystania przepustowości.
- „Nie ma uzasadnienia biznesowego dla kontynuowania działalności Brommy w ramach krajowej usługi podstawowej” – napisała Swedavia.
Rząd deklaruje wsparcie, ale szczegóły są niejasne
Mimo trudności rząd deklaruje, że Bromma nie zostanie zamknięta. Jednak brak konkretów dotyczących strategii ratunkowej sprawia, że wielu obserwatorów jest sceptycznych wobec tych zapowiedzi.
Zwolnienia i redukcje
Kryzys na lotnisku Bromma dotyka również personelu. W październiku Swedavia ogłosiła, że zwolni 80 pracowników. Obecnie wiadomo, że od 35 do 40 z nich może otrzymać propozycję pracy na innych lotniskach w Szwecji. Reszta, niestety, najprawdopodobniej straci zatrudnienie.
Ci, którzy zostaną na Brommie, będą zajmować się głównie lotnictwem prywatnym, ponieważ ruch komercyjny praktycznie zanikł.
- „Lotnisko zostanie zredukowane do obsługi odrzutowców biznesowych, co wymaga znacznie mniejszego personelu” – powiedział Mikael Nordenståhl, prezes związku zawodowego ST-luftfart Stockholm, w rozmowie z Mitt i.
Co dalej z Brommą?
Lotnisko Bromma stoi na rozdrożu. Czy rząd znajdzie sposób na ożywienie ruchu, czy też Bromma stanie się wyłącznie portem lotniczym dla prywatnych odrzutowców? Ostateczna decyzja będzie miała znaczenie nie tylko dla pracowników, ale również dla regionalnej dostępności transportu lotniczego.