Rząd Szwecji otrzymał raport proponujący nowy system przyznawania pozwoleń na budowę morskich farm wiatrowych. Zamiast obecnego systemu, gdzie inwestorzy sami wskazują lokalizacje, raport sugeruje wprowadzenie systemu aukcyjnego. W tym modelu to rząd wyznaczałby konkretne obszary na morzu pod budowę farm wiatrowych, a firmy zainteresowane inwestycją licytowałyby prawo do uzyskania koncesji.
Cel: Szybsze i prostsze pozwolenia (ale czy na wzór duńskiej porażki?)
Głównym celem proponowanych zmian, jak czytamy w raporcie przedstawionym minister klimatu i środowiska Rominie Pourmokhtari w grudniu ubiegłego roku, jest stworzenie “bardziej wydajnego i przejrzystego systemu oceny środowiskowej” oraz “jasnych i skutecznych procesów” dla inwestorów. Ma to uprościć i przyspieszyć procedury wydawania pozwoleń.
Pomysł aukcji nie jest nowy – podobne rozwiązanie próbowała wdrożyć Dania w kwietniu 2024 roku dla sześciu lokalizacji. Aukcja zakończyła się jednak fiaskiem – nie wpłynęła ani jedna oferta. Potencjalni inwestorzy uznali, że przy znanych warunkach odzyskanie kosztów inwestycji jest niemożliwe. Duński minister energii Lars Aagaard nie krył rozczarowania. Mimo to, szwedzki rząd rozważa podobny model.
Urząd ds. Konkurencji mówi “tak” aukcjom…
Szwedzki Urząd Ochrony Konkurencji (Konkurrensverket) wydał już swoją opinię na temat propozycji. Co do zasady, Urząd popiera wprowadzenie systemu aukcyjnego:
- Uważa, że umożliwia on neutralne pod względem konkurencji przyznawanie licencji.
- Twierdzi, że warunki inwestycyjne staną się bardziej zbliżone do tych dla innych, konkurencyjnych źródeł energii.
- Zauważa, że propozycja zwiększa przewidywalność dla inwestorów dzięki uproszczeniu procedur.
- Popiera możliwość wpisania do koncesji obowiązku budowy farmy, co mogłoby przeciwdziałać spekulacyjnym ofertom.
…ale broni prawa weta dla gmin (kluczowy punkt sporny)
Jednak Konkurrensverket ma jedno, bardzo istotne zastrzeżenie. Raport proponuje likwidację istniejącego obecnie prawa weta dla gmin (kommunala vetot) w procesie lokalizacji farm wiatrowych. Na to Urząd się nie zgadza.
Argumentuje, że usunięcie prawa weta dla energetyki wiatrowej, podczas gdy inne technologie (np. energetyka jądrowa) nadal podlegają lokalnej akceptacji, sprawiłoby, że proponowany system nie byłby neutralny technologicznie.
“Szwedzki Urząd Ochrony Konkurencji zauważa, że brak gminnego weta w propozycji różni się od warunków dla innych rodzajów energii i z tej perspektywy nie postrzega propozycji jako neutralnej technologicznie” – czytamy w opinii Urzędu.
Zamiast całkowitej likwidacji weta, Konkurrensverket przychyla się do alternatywnego rozwiązania wspomnianego w raporcie, które zakłada uproszczenie procedur, ale z zachowaniem prawa głosu dla zainteresowanych gmin.
Co dalej z propozycją?
Raport wraz z propozycjami jest obecnie przedmiotem konsultacji (remiss). Opinia tak ważnego organu jak Urząd Ochrony Konkurencji, wskazująca na kluczowy punkt sporny dotyczący prawa weta, będzie miała istotne znaczenie dla dalszych losów tej propozycji i kształtu przyszłego systemu wsparcia dla morskiej energetyki wiatrowej w Szwecji.
