Gigant świata e-commerce Amazon wreszcie, po wielu latach oczekiwań i przygotowań, otworzył sklep w Szwecji. Co to oznacza dla niewielkich państwowych przedsiębiorstw? Otwarcie serwisu równie dobrze może być synonimem niepewnej przyszłości.
Po raz pierwszy o planach poinformowano w lipcu. Firma HUI Research, analizująca rynek handlowy, mówiła wtedy o otwarciu sklepu jesienią. Dotychczas Szwedzi mogli korzystać z usług Amazona za pośrednictwem serwisów internetowych: brytyjskiego i niemieckiego, przy czym opłaty za dostawę były dla nich zawyżone. Do tego dochodziła kwestia selekcji produktów: nie wszystkie można było zamówić z dowozem za granicę.
Na stronie Amazon.se pojawi się ponad 150 mln produktów, podzielonych na około czterdzieści kategorii. W sklepie online będzie można kupić towary szwedzkich producentów, a także te z innych krajów Europy.
Na tym etapie nie wiadomo, czy szwedzki Amazon okaże się sukcesem dla przedsiębiorstwa macierzystego. Konieczne jest dostosowanie się do nowej waluty i przełamanie bariery językowej. Na niedużej przestrzeni kraju mieszka 10 mln ludzi. W zależności od regionu mają oni różne przyzwyczajenia i nawyki, jeśli chodzi o zakupy przez internet.
Alex Ootes, rzecznik Amazona, spogląda jednak w przyszłość z pozytywnym nastawieniem:
„Będziemy dalej wytrwale pracować na swój sukces. Naszym celem jest zdobycie zaufania szwedzkich konsumentów. Będziemy poszerzać zakres produktów, wprowadzać korzystne ceny. Zadbamy, by proces zakupowy był dla wszystkich jak najwygodniejszy.”
Przy zakupach powyżej 229 koron (to około 103 PLN) dostawa jest darmowa. Co ciekawe, taka forma dostarczania produktów nie jest w Szwecji popularna. Już teraz padają hipotezy, według których taki system zrewolucjonizuje system zakupów online w kraju.
Nicklas Storåkers, szef porównywarki internetowej Pricerunner, zauważa, że pojawienie się Amazona na szwedzkim rynku najgorzej wpłynie na tradycyjne sklepy działające stacjonarnie:
„Będą wielkimi przegranymi w całej tej sytuacji – pod warunkiem, że już nie są. Źle dzieje się z handlem detalicznym w Szwecji w dobie pandemii.”
Na początku dostawy produktów ze Szwecji za granicę nie będą możliwe. W przyszłości przewiduje się uruchomienie łańcucha dostaw do innych państw skandynawskich (Finlandia, Dania, Norwegia). Sïmon Saneback, prezes firmy Wellstreet, uważa, że Amazon dobrze przyjmie się w Szwecji, bo to „silnie zamerykanizowany rynek”.