Głęboko wierzący mężczyzna chciał, by na tablicy rejestracyjnej jego auta widniał napis: “Kristus”. Agencja Transportowa powiedziała mu: “nie”.
Szwedzka Agencja Transportowa odrzuciła wniosek mężczyzny, który chciał, by na tablicy rejestracyjnej jego samochodu widniał napis: “Kristus” (Chrystus). Inną opcją miało być słowo “Jesus”, ale na to również nie wyrażono zgody.
“Na tablicy rejestracyjnej nie powinny znajdować się wyrażenia, które mogą być uznane za obraźliwe. Słowa o konotacji religijnej, widziane w takim miejscu, z łatwością uraziłyby uczucia niektórych wiernych”, wyjaśnił Mikael Andersson – rzecznik prasowy Agencji Transportowej.
W ubiegłym roku pracownicy organizacji odrzucili w sumie 94 wnioski o zalegalizowanie tablic.
Bohater zamieszania nie rozumie decyzji Agencji, o czym poinformował gazetę “Göteborg Direkt”. Obiecał jednak, że nie będzie ponownie ubiegał się o zmianę rejestracji.
“Jestem chrześcijaninem i wierzę, że nie powinniśmy wywoływać zbędnych wojen, zwłaszcza z lokalnymi władzami. Będę modlił się za tych ludzi”, zapowiedział uduchowiony Szwed.
Na szwedzkich tablicach rejestracyjnych zazwyczaj pojawiają się trzy litery oraz trzy cyfry. Istnieje też możliwość ułożenia własnej, indywidualnej rejestracji. Kombinacji tradycyjnych pozostało na tyle mało, że od 16 stycznia nastąpią zmiany formalne: rejestracja będzie zbiorem trzech liter, dwóch cyfr i kolejnej litery.