Mieszkaniec Tomelilli w południowej Szwecji, 70-letni mężczyzna, został ukarany przez Szwedzki Urząd Skarbowy dopłatą podatkową oraz opodatkowaniem za lata 2018–2021. Decyzja została podjęta po odkryciu, że mężczyzna podał nieprawidłowe informacje w swoich deklaracjach podatkowych, a jego wyjaśnienia dotyczące źródeł dochodów i wydatków nie zostały uznane za wiarygodne.
Niezgłoszone depozyty na konto
Jak opisuje całą sprawę gazeta YstadsAllehanda Urząd Skarbowy zauważył liczne wpłaty na konto bankowe mężczyzny w wysokości około 8 000 koron szwedzkich każda, dokonywane w latach 2018–2021. Mężczyzna twierdził, że były to spłaty starych pożyczek, które udzielił w przeszłości. Jednak nie przedstawił żadnych dokumentów potwierdzających te transakcje, co spowodowało, że urząd uznał te kwoty za dochód podlegający opodatkowaniu.
Meble i podróże służbowe?
Mężczyzna również zgłaszał wydatki na meble i liczne podróże jako koszty związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Szwedzki Urząd Skarbowy przeprowadził inspekcję w firmie, aby sprawdzić, czy zgłoszone meble faktycznie były tam użytkowane, jednak nie znaleziono żadnych dowodów ich obecności.
Co więcej, podróże, które miały być służbowe, zostały sklasyfikowane jako prywatne wyjazdy do rodziny i przyjaciół lub wakacje.
Podatek od niezapłaconych kwot
Urząd Skarbowy ustalił, że mężczyzna nie zapłacił podatku od następujących kwot:
- 2018 r.: 115 000 koron szwedzkich,
- 2019 r.: 87 000 koron szwedzkich,
- 2020 r.: nieco ponad 160 000 koron szwedzkich.
Kwoty za 2021 rok były na tyle niskie, że nie zostały uwzględnione w opodatkowaniu uznaniowym.
Uznaniowe opodatkowanie i dopłata
W wyniku uznaniowego opodatkowania nałożono dopłatę podatkową w wysokości 40% od niezapłaconych kwot. Mężczyzna nie był w stanie dostarczyć wystarczających dowodów, aby podważyć decyzję Szwedzkiego Urzędu Skarbowego.