Osoby niezadowolone z rosnącej liczby imigrantów przybywających do Finlandii ze północnej Szwecji, zapowiadają weekendowe demonstracje. Osoby popierające przyjmowanie uchodźców również zapowiedziały swoją manifestację popierającą otwarcie granic.
Setki osób wyraziły już swoje poparcie na facebooku, dla protestów przeciwko zwiększającej się liczbie imigrantów przyjeżdżających do miasta Torneå w Finlandii z bliźniaczego szwedzkiego miasta Haparanda.
Osoby popierające wolny przepływ ludzi przez granicę szybko zapowiedziały zorganizowanie własnej manifestancji w celu pokazania, że nie wszyscy Lapończycy są przeciwni przepływowi imigrantów między Szwecją a Finlandią.
Adam Huuva, jeden z organizatorów, powiedział we wtorek szwedzkiemu nadawcy SVT, że miejscowa ludność „żyje tak jakby nie było żadnej granicy” i dziwią go bardzo protesty przeciwko przyjmowaniu uchodźców z krajów objętych działaniami wojennymi.
Finlandia przeżywa obecnie najazd uchodźców przybywających ze Szwecji, głównie Irakijczyków, chcących dołączyć do swoich rodzin i przyjaciół.
Do tej pory, w tym roku do Finlandii przybyło już 13,000 imigrantów, w całym zeszłym roku było to 3,600.
Podczas, gdy Szwecja ma najwyższy wskaźnik przyjmowania uchodźców, w przeliczeniu na głowę mieszkańca, ze wszystkich krajów UE i przyjmuje wszystkich Syryjczyków uciekających przed konfliktem w ich kraju, to do Finlandii przybywają głównie Irakijczycy (45 procent imigrantów).
Protesty przeciwko zwiększającej się liczbie przybywających imigrantów organizują nieduże, ale głośne fińskie grupy obywateli.
Wcześniej, w tym miesiącu, protestujący w mieście Torneå utworzyli łańcuch trzymając się za ręce, mający zatrzymać przybywających uchodźców, niektórzy trzymali tablice z napisem 'ISIS wracajcie do domu’.
W zeszłym tygodniu w południowym mieście Lahti, kilkudziesięciu demonstrantów – niektórzy z pochodniami – obrzucili petardami autobus z uchodźcami wiezionymi do nowego centrum dla imigrantów. Informacja o tym zdarzeniu pojawiła się w nagłówkach serwisów informacyjnych na całym świecie.
Jeden z protestujących był ubrany w biały kaptur – symbol rasistowskiego, amerykańskiego Ku Klux Klanu – w ręku trzymał fińska flagę.
Julia Sipila, fińska premier, potępiła ataki na Twiterze, pisząc „groźby i przemoc przeciw uchodźcom i imigrantom absolutnie nie będą akceptowane”.
Jednak Finlandia była jedynym krajem UE, który powstrzymał się od głosowania w sprawie rozmieszczenia uchodźców we wszystkich krajach wspólnoty.
Akceptuje ona swój 2 procentowy udział w rozmieszczeniu 120,000 uchodźców, ale protestuje przeciwko obowiązkowemu systemowi kwotowemu.