Świat z podekscytowaniem obserwuje wybory w Szwecji. Sukces Szwedzkich Demokratów jest opisywany jako trzęsienie ziemi
Brytyjski Guardian opisuje to w następująco: „Szwedzcy Demokraci wywołają trzęsienie ziemi w szwedzkiej polityce.” Gazeta pisze, że to wielka zmiana, że Szwedzcy Demokraci mogą po raz pierwszy mieć bezpośredni wpływ na politykę w kraju znanym z „liberalnych wartości”.
The Economist pisze, że kwestie takie jak przestępczość i migracja mogły popchnąć niektórych wyborców na prawo w wyborach w Szwecji, ale obawy związane z kryzysem energetycznym w Europie mogły sprzyjać koalicji rządzącej.
Agencja informacyjna AP przedstawia Szwecję budzącą się w zawieszeniu i pisze, że teraz mogą nastąpić tygodnie niepewności. Linia podziału między dwoma blokami została opisana jako ostra jak brzytwa, a największymi zwycięzcami wyborów okazali się Szwedzcy Demokraci.
Francuska gazeta Le Monde opisała drogę Jimmiego Åkessona w szeregach Szwedzkich Demokratów od czasów studenckich w Lund. Gazeta pisze, że liderowi partii udało się zrealizować dwie misje – znormalizować partię i uczynić ją jedną z największych w kraju – oraz że oczekuje się, iż partia będzie miała znaczący wpływ w okresie kadencji.
The New York Times opisuje szwedzką kampanię wyborczą jako „niezwykle agresywną”. Gazeta pisze, że szwedzka kampania wyborcza charakteryzowała się zniesieniem bariery między Szwedzkimi Demokratami a pozostałymi siedmioma partiami w szwedzkiej polityce.
Norweski dziennik Aftenposten nazywa wybory „thrillerem”. Gazeta zwraca uwagę na długie kolejki do lokali wyborczych i opisuje, że w niedzielę wieczorem, już o 22:00, trwała impreza w ramach czuwania wyborczego Szwedzkich Demokratów.
W Finlandii Svenska Yle relacjonuje przebieg obserwacji wyborów przez Umiarkowanych i opisuje je jako „rollercoaster” emocji. Niezależnie od ostatecznego wyniku wyborów, większość w Parlamencie jest określana jako „cienka jak liść”.