Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) opublikowała raport, w którym wskazuje Szwecję jako jeden z najgorszych krajów na świecie pod względem rozprzestrzeniania się nowego podwariantu COVID-19, znanego jako JN.1. Ten wariant, wywodzący się z BA.286, został po raz pierwszy rozpoznany latem ubiegłego roku i obecnie szybko rozprzestrzenia się na całym świecie, będąc dominującym szczepem w kilku krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych.
Jak informuje CNN, naukowcy obawiali się, że JN.1 jest tak zmutowany, iż może całkowicie wymknąć się ochronie szczepionek i przeciwciał przeciwko COVID-19, co mogłoby wywołać kolejną falę choroby podobną do tej, którą spowodował oryginalny wariant omicron w 2021 roku.
WHO podkreśla w swoim raporcie, że kraje zbliżające się do sezonu zimowego powinny być szczególnie świadome zagrożenia związanego z SARS-CoV-2 i krążącymi patogenami. Raport wskazuje Szwecję jako jeden z krajów, w których rozprzestrzenianie się infekcji JN.1 jest najgorsze. Na liście krajów zgłaszających najwyższy odsetek wariantów wirusa Szwecja zajmuje szóste miejsce, wyprzedzana przez Francję, Stany Zjednoczone, Singapur, Kanadę i Wielką Brytanię.
Według Szwedzkiej Agencji Zdrowia Publicznego, JN.1 stanowił nieco ponad 13 procent zsekwencjonowanych próbek w tygodniach 46-48, w porównaniu do zaledwie dwóch procent w poprzednich trzech tygodniach. Agencja stwierdza, że od listopada JN.1 jest najczęściej występującą podgrupą w BA.2.86 na całym świecie.
Mimo rosnącego zaniepokojenia, WHO ogłosiła, że uważnie monitoruje sytuację, ale na obecnym etapie nie uznaje JN.1 za zagrożenie dla globalnego zdrowia publicznego.
- Szwedzka opieka zdrowotna a wojna – nowe przepisy w przygotowaniu
- Ryanair apeluje o ograniczenia w sprzedaży alkoholu na europejskich lotniskach
- Rekordowy wzrost zainteresowania mieszkaniami w Szwecji
- Dyskryminacja pacjentów z otyłością w szwedzkiej służbie zdrowia – alarmujący raport
- Energia wiatrowa przewyższa energię jądrową w produkcji energii elektrycznej w Szwecji
