Samolot przewożący Donalda Trumpa Jr. napotkał trudności związane z lądowaniem w Nuuk. Jednak dzięki wyjątkowej decyzji władz lotnisko w stolicy Grenlandii otworzyło swoje podwoje dla amerykańskiej delegacji.
Wyjątek od nowych przepisów
Nowo otwarte lotnisko Nuuk, zatwierdzone przez Duński Urząd Transportu tuż przed inauguracją 28 czerwca, działa pod specjalnymi warunkami. Obecnie tylko Air Greenland i Icelandair mają prawo przewozić pasażerów na trasach do Nuuk.
Mimo to we wtorek rano samolot rodziny Trumpów, znany jako Trump Force One, wylądował na grenlandzkim lotnisku. Władze wydały specjalne pozwolenie na ten przelot.
„Na wniosek Portów Lotniczych Grenlandii, Duński Urząd Transportu zatwierdził dwa loty amerykańskiej delegacji, pozwalając im skorzystać z lotniska Nuuk” – potwierdził Henrik Ellermann, szef biura Duńskiego Urzędu Transportu.
Nie pierwszy przypadek
Podobne pozwolenie zostało wydane kilka dni wcześniej, 20 grudnia. Prywatny samolot przewożący aktywistę wielorybniczego Paula Watsona opuścił Nuuk, by dotrzeć bez międzylądowań do Paryża. Wcześniej Dania odrzuciła wniosek Japonii o jego ekstradycję.
Samoloty nieobsługujące pasażerów w ramach regularnych połączeń mają generalnie prawo korzystać z lotniska Nuuk.
„Zasada ta jest zgodna z międzynarodowymi przepisami ICAO, które pozwalają na tzw. loty promowe – np. w celu uzupełnienia paliwa” – dodał Ellermann.
Wyjątkowe lotnisko i rosnące znaczenie Nuuk
Otwarcie lotniska Nuuk zwiększyło strategiczne znaczenie stolicy Grenlandii na arenie międzynarodowej. Decyzje o wyjątkowych pozwoleniach, takich jak te wydane amerykańskiej delegacji czy Watsonowi, wskazują na elastyczność władz wobec niestandardowych sytuacji.
Nowe lotnisko staje się kluczowym punktem w regionie Arktyki, a jego regulacje będą zapewne ewoluować w odpowiedzi na rosnące zainteresowanie Grenlandią.