Wiosną ubiegłego roku sąd w Szwecji odrzucił plany rozbudowy parku rozrywki Gröna Lund w Sztokholmie, który uznano za rujnujący i niszczący teren na królewskim Djurgården. Jednak politycy unieważnili tę decyzję i dali zielone światło. Teraz jednak sprzedaż ziemi została wstrzymana przez Króla.
Pomysł polegał na tym, że Gröna Lund kupi teren, o rzut kamieniem od obecnego głównego wejścia do parku rozrywki. Lokalni politycy zatwierdzili plan zagospodarowania przestrzennego i została podpisana umowa pomiędzy administracją Djurgården a Gröna Lund dotycząca sprzedaży terenu. Jednak porozumienie nigdy nie zostało podpisane, a teraz król osobiście interweniował i wstrzymał transakcję, informuje gazeta Svenska Dagbladet.
“Król stwierdził jednak, że jeśli Gröna Lund ma mieć prawo do dysponowania tym terenem, to musi to być dzierżawa” – napisał marszałek królestwa Fredrik Wersäll w mailu do gazety.
Według Svenska Dagbladet powodem interwencji Króla mogą być protesty mieszkańców okolicy i innych zaniepokojonych obywateli. Między innymi, widok ze Skansenu zostałby przesłonięty przez nowe przejazdy, a nowa kładka w stylu modernistycznym zepsułaby tradycyjne budynki na królewskim Djurgården, gdzie znajduje się Gröna Lund.
- Skandynawskie media o powodzi w Polsce
- Plaga wśród kotów rozprzestrzenia się w Szwecji – właściciele kotów ostrzegani
- Wzrost zachorowań na krztusiec w Szwecji
- Wzrost stosowania antybiotyków u świń w Danii – trend, który budzi obawy
- Śledztwo w sprawie przestępstwa terrorystycznego w Sztokholmie: Prokurator niechętnie ujawnia szczegóły