Rada Państwa odrzuca propozycję rządu dotyczącą zaostrzenia kar za jazdę po pijanemu i nielegalne prowadzenie pojazdów, podało Szwedzkie Radio.
W czerwcu rząd złożył w Radzie Legislacyjnej wniosek o zaostrzenie kar za jazdę po pijanemu i nielegalną jazdę. Jak podaje Szwedzkie Radio, Rada odrzuca propozycję rządu – między innymi to, że należy brać pod uwagę, czy sprawca popełnił wcześniej jedno z przestępstw.
Jednak Minister Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Morgan Johansson jest przekonany, że należy zwiększyć kary za te przestępstwa. “Prawdopodobnie będziemy musieli wprowadzić pewne modyfikacje, ale jest jasne, że jesteśmy zdecydowani podnieść kary za wykroczenia drogowe”, powiedział Minister Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Morgan Johansson dla Szwedzkiego Radia.
Propozycja rządu oznacza m.in. podwyższenie maksymalnej kary za jazdę bez uprawnień i jazdę pod wpływem alkoholu z sześciu miesięcy pozbawienia wolności do roku pozbawienia wolności. Maksymalny wymiar kary za jazdę pod wpływem alkoholu został podwyższony z dwóch lat pozbawienia wolności do trzech lat pozbawienia wolności. Oznacza to, że aresztowani mogą zostać pozbawieni wolności już w momencie interwencji policji.
Ponadto, zgodnie z propozycją, w przepisie dotyczącym kar za jazdę pod wpływem alkoholu ma zostać wprowadzona nowa podstawa kwalifikacji, co oznacza, że przy ocenie, czy przestępstwo jest poważne, będzie brane pod uwagę to, czy kierowca był już wcześniej notowany za jazdę pod wpływem alkoholu.
Prawnicy z Rady Legislacyjnej mają jednak poważne zastrzeżenia do sposobu, w jaki te propozycje zostały opracowane. “Jest to fundamentalne odejście od systemu, na którym opiera się szwedzki system kar, ponieważ czynniki, które nie mają nic wspólnego z powagą danego przestępstwa, będą miały duże znaczenie przy określaniu kary” – informują prawnicy według Szwedzkiego Radia. Większość polityków w Riksdagu chce zaostrzenia kar za wykroczenia drogowe i wzywa rząd do działania.