Szczęśliwy jak Duńczyk to tytuł książki przedstawiającej odpowiedź na pytanie, dlaczego to właśnie Dania wygrywa światowy ranking szczęśliwości swoich obywateli. Napisano ona została przez Dunkę Malene Rydahl, która mieszkając przez wiele lat za granicą dopiero na obczyźnie uświadomiła sobie, że nie wszędzie ludzie są tak zadowoleni z życia jak w jej kraju.
Na czym więc polega duński sekret szczęścia?
Poniżej przedstawiamy 10 najważniejszych punktów, które powodują, że to właśnie w tym kraju ludzie mówią o sobie, że są szczęśliwi.Powszechne zaufanie do innych ludzi
Powszechne zaufanie do innych ludzi
W Dani ludzie powszechnie sobie ufają. Najlepszym tego przykładem mogą być stragany z warzywami i owocami stojące przy drogach. Oferowane są na nich produkty z lokalnych gospodarstw, ale nie spotkasz tak żadnego sprzedawcy, po prostu bierzesz potrzebne towary i zostawiasz odliczoną kwotę w koszyku, w którym znajdują się nawet drobne do wydania sobie samemu reszty. W innych krajach skandynawskich też jest to spotykane.
To zaufanie rozciąga się także na instytucje państwowe i samorządowe. Duńczycy to jeden z niewielu narodów dumnych z płacenia podatków (dodajmy bardzo wysokich). Dzieję się tak dlatego, że obywatele mając zaufanie do państwa wierzą i wiedzą, że ich pieniądze zostaną wydane rozsądnie i z korzyścią dla nich wszystkich.
Jak duża jest różnica w kwestia zaufania między Danią a innymi krajami przekonała się kiedyś pewna Dunka, która w Nowym Jorku zostawiała wózek z dzieckiem przed restauracją. Rzecz w Dania normalna, gdzie takiego dziecko nie pilnuje nikt, ale właściwie pilnują go wszyscy przechodzący i mający w zasięgu wzroku. W USA natychmiast wezwano policję, która aresztowała kobietę. Dziecko oddano jej dopiero po 4 dniach i bardzo długich wyjaśnieniach.
Własne miejsce w świecie
O to, żeby każdy znalazł swoje miejsce w społeczeństwie, dba duński system edukacji. Który inaczej niż w większości krajów nie jest nastawiony na wychowywanie i stworzenie elit narodowych, ale na rozwój osobowości i rozwijanie indywidualnych umiejętności. Specjalne miejsce w tym systemie zajmują szkoły nie mające za granicą swoich odpowiedników – efterskole i højskole.
Efterskole (czyli w dosłownym tłumaczeniu po-szkole) jest szkołą, która z założenia ma zajmować się tym czym nie zajmują się tradycyjne placówki, czyli rozwijaniem umiejętności zawodowych i aktywności grupowej. Højskole z kolei zajmują się rozbudzeniem chęci do nauki.
Duże znaczenie ma tutaj także postawa rodziców, którzy w Danii zazwyczaj doradzają swoim dzieciom znalezienie takiej pracy, w której będą się dobrze czuli, a nie takiej która zapewni im duże dochody finansowe.
Swobodne decydowanie o własnym życiu
Duńczycy mają głęboko zakorzenioną potrzebę samodzielności. W wieku szkolnym w Danii w jakiejś formie pracuje już prawie 70 procent młodzieży. Kolejne 10 procent zaczyna pracę w wieku 17 lat. Co ciekawe nie ma tutaj specjalnego znaczenie status majątkowy rodziców, dorabiają i ci z biedniejszych jak i ci z bogatszych rodzin. Większość z nich na pytanie o motywacje do pracy odpowiada, że po prostu chce mieć możliwość płacenia za samych siebie.
Mniejsza jest także presja ze strony rodziny, gdyż prawie 70 procent Duńczyków opuszcza dom rodzinny już po przekroczeniu wieku 18 lat i prowadzą własne, zupełnie samodzielne życie.
Ucieleśnieniem ducha niezależności jest Christiania, czyli niezależna dzielnica Kopenhagi. Jej mieszkańcy nie płacą podatków i otwarcie handlują narkotykami.
Równość szans
Darmowe wyższe studia i rozbudowany system stypendialny powoduje, że wszyscy mają szansę na karierę i znalezienie dobrej pracy. Dania bardzo dobrze realizuje amerykański sen, który głosi, że możesz zostać kimkolwiek tylko zechcesz. Tutaj spełnia się on znaczenie częściej niż w samym USA.
Według badań wspinanie się na wyższe szczeble drabiny społecznej jest tutaj znacznie łatwiejsze niż gdzie indziej. Stany Zjednoczone są w tej klasyfikacji znacznie niżej, a to przecież tam narodził się mitem mówiący o karierze od pucybuta do milionera.
Bardzo realistyczne oczekiwania
Kluczem do szczęścia może być też skromność oczekiwań. Mieszkańcy Danii rzadko miewają wielkie ambicje finansowe, rzadko marzą o wielkich osiągnięciach, zazwyczaj przyjmują oni życie takie jakie ono jest.
Powszechne są tutaj takie zwroty jak ‘z umiarem’, nie tak źle’ czy dostatecznie dobrze. Na pewno jest to mocno związane z dominującym tutaj wyznaniem protestanckim. Do kościoła protestanckiego należy tutaj około 85 procent społeczeństwa. A wyznanie to zachęca do skromności i dyscypliny.
Solidarność i szacunek dla innych
Najwyższa stawka podatku wynosi w Danii 56,2 procenta i jest to jedna z najwyższych stawek w Europie. Czy Duńczycy na to narzekają? Większość nie! Według badań 70 procent Duńczyków jest zadowolonych z tego jakie płacą podatki i co w zamian otrzymują. Oczywiście wśród osób zarabiających ponad milion koron rocznie, ten wskaźnik zadowolenia z podatków wynosi już tylko 40 procent, ale takie osoby w Danii stanowią zaledwie niewiele ponad 1 procent społeczeństwa.
Dzięki takim stawkom podatkowym w Danii system opieki zdrowotnej jest darmowy dla wszystkich, darmowe są także studia wyższe, a zasiłek dla bezrobotnych to 73 procent wcześniejszej pensji i jest on wypłacany przez 4 lata.
Rozdział między czasem wolnym a pracą
Przeciętny Duńczyk ma na swoje życie prywatne ponad 16 godzin dziennie. Średnia dla krajów OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju – organizacja zrzeszająca 35 najbardziej rozwiniętych krajów) wynosi 15 godzin. W tej klasyfikacji Polska jest razem ze Stanami Zjednoczonymi na 32 miejscu. Ten, w porównaniu z innymi krajami, ‘nadmiar’ wolnego czasu Duńczycy poświęcają na życie rodzinne i towarzyskie. Po prostu spędzają oni ze sobą więcej czasu niż przedstawiciele innych narodów.
Średnio w Europie około 60 procent mieszkańców co najmniej raz w tygodniu uczestniczy w spotkaniu z rodziną lub przyjaciółmi. W Danii ten wskaźnik wynosi 78 procent.
Podejście do pieniędzy
Generalnie Duńczycy charakteryzują się dość luźnym podejściem do pieniędzy. Z pewnością duży wpływ ma na to socjalny model państwa.
Pogoń za coraz większymi zarobkami jest tutaj zjawiskiem dość rzadko spotykanym. Na pewno znaczenie w tej sprawie ma także małe rozwarstwienie społeczne, łatwiej jest nie zazdrościć majątku sąsiadowi, gdy wszyscy mają podobny status majątkowy.
Duńskie podejście do pieniędzy jest zgodne z tym co kiedyś napisał brytyjski pisarz i filozof Alan Watts: „Po co marnować życie, zarabiając pieniądze na robieniu rzeczy, na które nie masz ochoty, aby żyć, robiąc rzeczy, których nie lubisz robić?”
Skromność
Duńska królowa Małgorzata II powiedziała kiedyś: „Jesteśmy ogromnie dumni ze swojej skromności. To taka nasza odwrócona megalomania-niezwykle wyrafinowana.”
Badania naukowe udowadniają, że skromność jednostkowa u obywateli przynosi korzyści społeczeństwu jako całości. Skromni ludzie znacznie chętniej także pomagają innym, a społeczeństwie, gdzie wszyscy sobie pomagają na pewno żyje się przyjemniej.
Równość płci
Przykładem niech tutaj będzie czas zajmowania się domem. Średnio duńska kobieta zajmuje się domem o godzinę dłużej niż mężczyzna. We Francji i Wielkiej Brytanii jest to 4 godziny dłużej a w Meksyku aż 5 godzin.
Chociaż niektórzy mogą powiedzieć, że równouprawnienie ma tutaj również negatywne strony, nikt tutaj nie otwiera kobietom drzwi, nie przepuszcza ich przodem, a za bilet do kina czy za kolację zazwyczaj każdy płaci za siebie.