Niektórzy urzędnicy najwyraźniej zignorowali wezwania do powściągliwości w walce z pandemią.
Szwedzcy czołowi politycy spędzili większość grudnia, próbując przekonać mieszkańców, że odpowiedzialność społeczna pomoże Szwecji przetrwać kryzys COVID-19.
Mieszkańcom Szwecji powiedziano, aby unikali zbędnych podróży podczas świąt, a także unikali gromadzenia się w centrach handlowych oraz rezygnowali z zimowych wyjazdów za granicę.
Okazuje się jednak, że nawet jeśli część mieszkańców przestrzegała zaleceń, nie jest ona tak łatwa do naśladowania.
Pierwszą osobą która nie respektowała własnych zaleceń był minister sprawiedliwości Morgan Johansson, zauważony podczas późnych świątecznych zakupów w centrum handlowym w Lund w południowej Szwecji.
Johansson przeprosił za pośrednictwem mediów społecznościowych, mówiąc, że chociaż przestrzegał zasad, był “nieostrożny” i “powinien był lepiej zaplanować zakup”.
Następny był sam premier Stefan Löfven, który został sfotografowany na zakupach 20 grudnia, który przechadzał się po centrum handlowym w Sztokholmie wraz ze swoimi ochroniarzami.
Sekretarz prasowy premiera poinformował, że Stefan Löfven szukał części zamiennych do brzytwy, naprawił zegarek, kupił jedzenie i prezent dla swojej żony, a także odwiedził Systembolaget.
Dyrektor generalny Szwedzkiej Agencji ds. Zagrożeń Cywilnych, Dan Eliasson również nie jest wzorem do naśladowania, ponieważ postanowił spędzić wakacje z rodziną na Gran Canarii, naruszając zalecenie (ale nie prawo) propagowane przez jego własną agencję przeciwko niepotrzebnym podróżom.
„Powstrzymałem się od wielu wyjazdów podczas tej pandemii, ale ten uważałem za konieczny” – powiedział szwedzkim mediom po powrocie.