Ukraina rozpoczęła nową ofensywę w rosyjskim regionie Kurska, co doprowadziło do intensywnych walk na terytorium Rosji. W odpowiedzi Władimir Putin szybko wysłał jednego ze swoich ulubionych generałów, aby przejął kontrolę nad sytuacją. Informację tę przekazał The Telegraph.
Wysłanie ulubionego generała
Rosyjskie władze skierowały Junus-Beka Jewkurowa, wiceministra obrony i jednego z najbardziej zaufanych generałów Putina, do regionu Kurska. Jego zadaniem jest osobiste nadzorowanie działań obronnych wobec ukraińskiej kontrofensywy.
Rosyjskie ministerstwo obrony przyznało, że Kijów rozpoczął ofensywę, jednocześnie zapewniając, że siły ukraińskie są „pokonywane”.
„Dobre wiadomości”
Według doniesień rosyjskich blogerów wojskowych, Ukraina zaatakowała z rejonu Czerkaskich Poroszenek w kierunku Berdiańska w obwodzie kurskim, używając trałowców do oczyszczenia dróg prowadzących do rosyjskich linii obronnych.
Andrij Jermak, szef ukraińskiej administracji prezydenckiej, napisał na Telegramie: „Dobra wiadomość, Rosja dostaje to, na co zasłużyła”.
Kolejne ataki
W międzyczasie Ukraina kontynuuje ataki dronów i rakiet na rosyjskie terytorium.
- Ukraińskie siły zaatakowały terminal gazowy w porcie Ust-Ługa w obwodzie leningradzkim w nocy z 3 na 4 stycznia – podał Instytut Badań nad Wojną (ISW).
- Zdjęcia geolokalizacyjne z 4 stycznia ukazują uszkodzenia terminalu gazowego Novatek w Ust-Łudze, spowodowane atakiem dronów.
Straty rosyjskie
ISW poinformował również o ciężkich stratach po stronie rosyjskiej:
- Astra, niezależny kanał informacyjny, podała 4 stycznia, że w wyniku ukraińskiego ataku rakietowego HIMARS na Iwanowskoje w obwodzie kurskim zginęło siedmiu rosyjskich żołnierzy.
Walki nadal trwają w kilku regionach Ukrainy oraz w rosyjskim Kursku. Rosja ponosi znaczne straty w sprzęcie, a także liczne ofiary wśród żołnierzy, co – według ISW – jest nie do utrzymania w dłuższej perspektywie.