Premier Szwecji Magdalena Andersson powiedziała, że ważne jest „wymieszanie” ludności w Szwecji, aby ludy Trzeciego Świata nie były skupione w tych samych miejscach.
„Nie chcemy Chinatown w Szwecji, nie chcemy Somalitown ani małej Italii, powinniśmy żyć wymieszani z różnymi doświadczeniami, które mamy”, powiedziała premier w wywiadzie dla Dagens Nyheter.
Magdalena Andersson mówi, że jest przeciwna tworzeniu „grup etnicznych”.
Minister ds. imigracji Anders Ygeman spotkał się ostatnio z krytyką lewicy, gdy zaproponował maksymalny liczbę dla osób spoza krajów nordyckich w tzw. strefach zagrożonych.
Andersson broni posunięcia ministra.
„Nie możemy przymusowo przesiedlać ludzi, tego nie proponował Anders Ygeman. Ale chcemy widzieć więcej obszarów mieszanych. Chcemy, aby szwedzki był naturalnym językiem w całej Szwecji” – dodała premier.
- Trump groził Putinowi: „Zbombarduję Moskwę, jeśli wkroczycie do Ukrainy”
- Zmiany w kredytach hipotecznych w Szwecji: więcej szans na zakup mieszkania, ale i ryzyko wzrostu cen
- Chiny po raz kolejny ignorują Szwecję. Brak ruchu bezwizowego mimo otwarcia na resztę Europy
- Słuchawki i hałas mogą zmieniać nasz mózg – ostrzegają szwedzcy naukowcy
- Szwecja oferuje pomoc w geście solidarności w związku burzami w Polsce