Szwedzki rząd zapowiedział, że budżet na wojskowość i obronę państwa zostanie zwiększony o 40 procent w ciągu najbliższych czterech lat. W obliczu „napięć w Europie” skandynawski kraj chce zapewnić swoim obywatelom jak najlepszą ochronę.
„Atak zbrojny na Szwecję nie jest czymś, co możemy absolutnie wykluczyć”, powiedział na zebraniu Peter Hultqvist, minister obrony i przedstawiciel Socjaldemokratów.
W latach 2021–2025 budżet Szwecji zasili dodatkowe 27 mld koron (ok. 11,6 mld PLN). W oświadczeniu rządu napisano, że potrzeba wzmocnionej obrony państwowej wynika z rosnących „napięć” europejskich. Jako najważniejszy przykład podano natarcie Rosji na Gruzję oraz Ukrainę.
Budżet na wojskowość został zwiększony już wcześniej, w latach 2014–2020. Łączny wzrost między 2014 a ’25 rokiem sięgnie więc 85 procent.
„To największy procentowy wzrost wydatków wojskowych od lat pięćdziesiątych” – zaznacza Hultqvist. 27 mld koron zostanie przeznaczonych na wszystkie odmiany sił zbrojnych. Szacuje się, że liczba zatrudnionych żołnierzy wzrośnie z 60 tys. do 90 tys.
Po zakończeniu zimnej wojny Szwecja ograniczyła wydatki wojskowe. Po nielegalnym nabyciu przez Federację Rosyjską terytorium Ukrainy (Autonomicznej Republiki Krymu), co miało miejsce w 2014 roku, rząd szwedzki postanowił włożyć dodatkowe środki budżetowe w swoją wojskowość.
W 2017 r. przywrócono obowiązek służby wojskowej. W styczniu 2018 ponownie otworzono garnizon na Gotlandii, w obawie przed działaniami Rosjan.
Według Hultqvista odbudowa wojska szwedzkiego będzie żmudnym procesem. Według ministra uprzednie „rozbrojenie wojska w Szwecji zaszło za daleko”, dopuszczono się wielu błędów wykonawczych.