Od 7 lipca 2025 roku Polska tymczasowo przywróci kontrole graniczne z Niemcami i Litwą. Decyzja ta ma na celu ograniczenie nielegalnej migracji i jest kolejnym znakiem rosnącego napięcia wokół swobody przemieszczania się w strefie Schengen.
Dlaczego teraz?
Wprowadzenie kontroli granicznych przez Polskę to odpowiedź na działania Niemiec. W październiku 2023 r. Berlin zaostrzył kontrole na granicach z Polską i Czechami, po tym jak liczba wniosków o azyl wzrosła o 70% w porównaniu z rokiem wcześniejszym.
W maju 2025 nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz wprowadził dodatkowe środki bezpieczeństwa oraz bardziej rygorystyczną politykę azylową na granicy niemiecko-polskiej.
Reakcja Polski: „Symetria jest konieczna”
Premier Donald Tusk jasno zaznaczył, że Polska nie zamierza biernie przyglądać się presji ze strony zachodnich sąsiadów. W jego opinii zasady obowiązujące na granicy powinny być „symetryczne”.
„Zmiany polityki Niemiec wywierają presję na Polskę. Chcemy, aby reguły były jednakowe po obu stronach granicy” – podkreślił premier Tusk.
Kontekst: przyszłość Schengen pod znakiem zapytania?
Tymczasowe kontrole graniczne nie są już rzadkością w Unii Europejskiej – podobne decyzje podejmowały ostatnio m.in. Austria, Dania czy Francja, często powołując się na migrację, zagrożenia terrorystyczne lub wydarzenia międzynarodowe.
Choć zasady strefy Schengen dopuszczają tymczasowe kontrole, coraz częstsze ich wykorzystywanie podważa ideę swobodnego przepływu osób – jednej z podstawowych wartości UE.
Podsumowanie
- Od 7 lipca 2025 Polska wprowadza kontrole na granicach z Niemcami i Litwą.
- To reakcja na wcześniejsze decyzje niemieckiego rządu dotyczące polityki migracyjnej.
- Premier Tusk domaga się „symetryczności” w działaniach granicznych.
- Nasilające się kontrole w krajach UE mogą oznaczać wyzwanie dla przyszłości strefy Schengen.