Rządowa propozycja podniesienia podatków na piwo i tabakę, aby sfinansować obniżkę podatków dla inwestorów venture capital, wywołała falę krytyki. Plan, który ma wejść w życie 1 stycznia 2026 roku, ma na celu uczynienie Szwecji bardziej atrakcyjną dla inwestycji, ale spotkał się z ostrą reakcją ze strony opozycji i społeczeństwa.
Propozycja Rządu
Rządowi śledczy zaproponowali obniżenie podatków dla inwestorów venture capital, aby zachęcić większe inwestycje w szwedzką gospodarkę. Aby sfinansować tę obniżkę, proponuje się podniesienie podatków na piwo i tabakę. Szacuje się, że propozycja zmniejszy dochody rządu o 600 milionów koron szwedzkich w pierwszym roku, a następnie o 300 milionów koron rocznie.
- „Chcemy, aby Szwecja była bardziej atrakcyjna dla inwestorów, ale musimy znaleźć sposób na sfinansowanie tych zmian” – informuje przedstawiciel rządu.
Krytyka ze strony Socjaldemokratów
Niklas Karlsson z Socjaldemokratów jest jednym z najbardziej zagorzałych krytyków propozycji. Argumentuje, że plan jest głęboko niesprawiedliwy i faworyzuje najbogatszych kosztem zwykłych obywateli.
- „Chodzi o osoby o rocznych dochodach rzędu setek milionów koron, które teraz mają płacić niższe podatki niż pielęgniarki. To nierozsądne, że każdy nie powinien płacić podatku zgodnie ze swoimi możliwościami” – mówi Karlsson.
Poprzednie Środki Przeciwko Inwestorom Venture Capital
Zeszłej wiosny Szwedzka Agencja Podatkowa nałożyła łącznie 1,6 miliarda koron szwedzkich na 67 inwestorów venture capital. Decyzja ta przyczyniła się do debaty na temat sprawiedliwości podatkowej i świadczeń socjalnych. Krytycy obecnej propozycji uważają, że obniżenie podatków dla tej grupy może być postrzegane jako zaprzeczenie wcześniejszym wysiłkom agencji.
- „To krok wstecz w walce o sprawiedliwość podatkową” – dodaje Karlsson.
Przyszłość Propozycji
Rząd nie skomentował jeszcze krytyki, ale oczekuje się, że debata na temat propozycji będzie intensywna w miarę zbliżania się 2026 roku. Wprowadzenie zmian wymagać będzie szerokiego konsensusu politycznego, co może okazać się trudne w obliczu obecnych kontrowersji.
- „To dopiero początek dyskusji. Musimy znaleźć równowagę między zachętami dla inwestorów a sprawiedliwością podatkową” – podsumowuje przedstawiciel rządu.