Szwecja to kraj z populacją przekraczającą 10 mln ludzi. W ostatniej dekadzie aż 1,2 mln imigrantów otrzymało pozwolenie na pobyt w tym państwie. Dane przekazała mediom organizacja Statistics Sweden.
W roku 2010 w Szwecji mieszkało ok. 9,4 mln osób. Pod koniec ubiegłego roku ponownie dokonano spisu ludności i okazało się, że w kraju mieszka prawie milion osób więcej: 10,3 mln.
Raport, który można znaleźć na stronie Migrationsverket.se, jest szczegółowy i wynika z niego, że w samym 2019 r. przyznano w Szwecji 119 568 zezwoleń na pobyt. Większość cudzoziemców otrzymała pozwolenie dzięki wizie pracowniczej lub przebywającym już w kraju krewnym. Spora część nowo zameldowanych to też azylanci.
Dane z 2019 roku są wyjątkowe. Choć pozwoleń na pobyt przyznano mniej w porównaniu z poprzednimi latami, najnowsze statystyki pozwoliły na stworzenie podsumowania dekady. Okazuje się, że w latach 2010–2019 udzielono w sumie 1,2 mln pozwoleń na stały pobyt w Szwecji.
Raport przytoczono m.in. w „Nyheter Idag”, gdzie zostało wyszczególnione, jakiego rodzaju pozwoleń przyznano najwięcej. Około 365 tys. osób osiedliło się w Szwecji za sprawą tzw. migracji łańcuchowych lub po to, by zamieszkać z krewnymi (także cudzoziemcami). 300 tys. pozwoleń udzielono imigrantom ekonomicznym, a 295 tys. – osobom ubiegającym się o azyl polityczny.
Kilka lat temu zapowiadano, że Szwecja stanie się krajem z najszybciej rosnącą populacją w UE. W październiku 2019 r. Statistics Sweden poinformowało, że 20 proc. osób mieszkających obecnie w Szwecji urodziło się za granicą.
Niegdyś najczęściej osiedlali się w Szwecji imigranci z sąsiedniej Finlandii. Jednak po kryzysie migracyjnym (2015) doszło do diametralnych zmian i obecnie największą grupą cudzoziemców w tym kraju są Syryjczycy. W sierpniu 2019 ujawnione zostały dane, według których drugą co do wielkości grupą są Irakijczycy. Finowie zajmują na tej liście trzecią pozycję.