Służby ratunkowe w Huddinge, na południe od Sztokholmu, w nocy z wtorku na środę zmagały się z serią pożarów, które według wstępnych doniesień dotyczyły cztery ciężarówki na terenie przemysłowym. Zdarzenie to jest teraz badane jako możliwe podpalenie, z niemal równoczesną detonacją na tym samym obszarze, która uszkodziła samochód.
Pierwsze zgłoszenia o płonących ciężarówkach wpłynęły tuż przed 22:00 we wtorek. W wyniku szybkiej i skutecznej reakcji służb ratunkowych, pożary zostały ostatecznie ugaszone przed 23:30. Na szczęście, nikt nie został ranny.
Policja teraz prowadzi śledztwo, traktując te incydenty jako akty wandalizmu. „Wystarczy, że mamy powód, by podejrzewać przestępstwo, aby wszcząć wstępne dochodzenie, ale jest w tym bardzo wiele niejasnych czynników” – mówi rzecznik policji Ola Österling.
Dodatkowo, w nocy z wtorku na środę doszło do detonacji w pobliżu miejsca, gdzie nastąpiły pożary, co doprowadziło do uszkodzenia samochodu. Policja bada teraz możliwe powiązania między tymi incydentami. „Nie mogę potwierdzić, że istnieją jakieś konkretne powiązania, ale badamy to, sprawdzając, kto jest właścicielem samochodu i tak dalej” – dodaje Ola Österling.
Nadal nie jest jasne, jak doszło do wybuchu pożaru, a technicy policji pracują nad ustaleniem przyczyny. „Mamy nadzieję, że technicy będą w stanie wyjaśnić, gdzie powinny znajdować się intencje” – powiedział rzecznik policji.
Nikt nie został zatrzymany w związku z tymi incydentami. Policja apeluje do osób, które mogłyby posiadać informacje pomocne w śledztwie, o kontakt.