Policja interweniowała, gdy grupa protestujących rozebrała się w popularnym centrum handlowym w Sztokholmie.
Sobotni wieczór w centrum handlowym Mall of Scandinavia w Solnej stał się areną nietypowego protestu, który przyciągnął uwagę zarówno klientów, jak i mediów. Około 20 aktywistów weszło do jednego z największych sklepów odzieżowych i zablokowało jego wejście, po czym połowa z nich rozebrała się do naga.
Zdarzenie zostało nagłośnione przez TV4, które podało, że nagi protest miał na celu przyciągnięcie uwagi do nieustalonych jeszcze kwestii. Akcja szybko przyciągnęła uwagę pracowników sklepu oraz klientów, którzy zaskoczeni nietypowym widokiem, obserwowali rozwój wydarzeń.
Policja przybyła na miejsce, aby stawić czoła niecodziennej sytuacji. Rzeczniczka policji Rebecca Landberg potwierdziła, że protest przebiegł spokojnie, ale z uwagi na publiczne nagość i zakłócenie porządku, aktywiści zostali poproszeni o opuszczenie miejsca zdarzenia. „Około 20 protestujących zablokowało sklep odzieżowy. Kiedy przybyliśmy, natychmiast zajęliśmy się sytuacją i protestujący zostali wydaleni,” mówi Landberg.
W wyniku incydentu, policja sporządziła raport dotyczący bezprawnej demonstracji, naruszenia ustawy o porządku publicznym oraz nieautoryzowanych działań. Jak informuje Landberg, wszystko przebiegło bez przemocy: „Było spokojnie, a oni odeszli po tym, jak im kazano.”
Chociaż nadal nie jest jasne, przeciwko czemu dokładnie protestowali aktywiści, ich działanie nie pozostało niezauważone. Publiczne rozbieranie się z pewnością przyciągnęło uwagę, jednak brak jasnego przesłania może wpłynąć na skuteczność protestu w przekazywaniu jego głównego celu.
Protest w Mall of Scandinavia jest jednym z wielu przykładów, jak aktywiści starają się przyciągnąć uwagę opinii publicznej do różnorodnych kwestii społecznych i politycznych. Chociaż metody mogą być kontrowersyjne, niewątpliwie skłaniają do refleksji nad sposobami, w jakie społeczeństwo reaguje na publiczne manifestacje nagości i protestu.