Norweska anty-imigracyjna Partia Postępu wezwała do odebrania nowemu premierowi Somali norweskiego paszportu, argumentując to tym, że przywódcy narodu nie powinni mieć kilku obywatelstw.
Nowy prezydent Somali Mohamed Abdullahi Mohamed, znany jako Farmejo, ogłosił w czwartek za pomocą Twittera, mianowanie premierem Hassana Ali Khaire’a, zaledwie dzień po objęciu rządów.
Kahire, 46, który przybył do Norwegii w latach 80, tak jak wielu jego rodaków skorzystał z wyjątku, który Norwegia uczyniła dla Somalijczyków, pozwalając im na podwójne obywatelstwa.
Mazyar Keshvari, przedstawiciel Partii Postępu ds. imigrantów powiedział, że mianowanie Khaire’a na przywódcę kraju, przekreśla wszelkie powody, dla których zezwolono mu na podwójne obywatelstwo.
„Powinien on zostać pozbawiony norweskiego paszportu,” powiedział.
„Premier państwa nie może mieć wielu obywatelstw. Jeśli doszłoby do jakiegoś konfliktu, po której stronie by się opowiedział?”
Mianowanie Kahire’a, który ma tytuły naukowe z uniwersytetów w Oslo i Edynburgu, oznacza duży krok naprzód w próbach utworzenia funkcjonującego rządu w kraju, gdzie od 25 lat trwa wojna domowa.
Khaire, były regionalny przewodniczący Norweskiej Rady Uchodźców oraz późniejszy menedżer w London Soma Oil and Gas, uważany jest za zdolnego zarządzającego.
Keshvari uważa, że być może nadszedł już czas na zakończenie specjalnego traktowania obywateli Somali, zwłaszcza tych, którzy zajmują wysoką pozycję w nowo tworzącym się rządzie.
„Kiedy ktoś zostaje premierem, nawet premierem Somali, musimy przyjąć, że istnieją obywatele Somali,” powiedział Keshvari.
„To, że został on premierem jasno pokazuje, że potrzeba ochrony powinna być uważana za tymczasową a nie stałą rzecz.”
Podwójne obywatelstwo jest dopuszczalne w większości krajów Europy, łącznie z sąsiadami Norwegii, Szwecją, Finlandią oraz Danią. Jednak w samej Norwegii jest zabronione.
Norweska Partia Zielonych zaproponowała, żeby postąpić podobnie jak Dania, która przegłosowała prawo zezwalające na podwójne obywatelstwa w grudniu 2014 roku.
W lutym 2016 roku wyciekła notatka przesłana przez ONZ dyplomatom w Wielkiej Brytanii i Norwegii, mówiąca o tym, że Khaire jest obiektem śledztwa prowadzonego przez brytyjski Urząd ds. Poważnych Przestępstw Gospodarczych w sprawie możliwych powiązań z grupami ekstremistycznymi we wschodniej Afryce, łącznie z grupą Al-Shabaab.
Śledztwo zostało jednak zakończone w grudniu 2016 roku.
„Urząd doszedł do wniosku, w oparciu o informacje i materiały, które uzyskał, że nie ma żadnych dowodów pozwalające na osiągnięcie jakichkolwiek wyroku skazującego,” powiedział rzecznik urzędu.