Olandia to wyspa leżąca w południowo-wschodniej części Szwecji. Niedawno odkryto tu starożytną fortecę, która przez stulecia uważana była za mit.
Zamek Sörby Borg uchodził za szwedzką legendę. Po raz pierwszy wspominał o nim w swojej rozprawie ksiądz Nicholaus Vallinus – miało to miejsce w 1703 roku. Wtedy nie podano jeszcze miejsca, gdzie położona jest budowla i w związku z tym przez lata była ona owiana aurą tajemnicy.
Zamek odnalazł archeolog Jan-Henrik Fallgren, który podkreśla, że zainteresowani szukali go w niewłaściwych obszarach wyspy.
Ziemia, na której odnaleziono zamek, należała do wioski Sörby w XVIII wieku. Fallgren rozmawiał z dziennikarzami SVT i powiedział, że forteca położona jest na byłej wysepce Kvinnön – dosłownie „Kobiecej Wyspie”. Kilkaset lat temu zniknęła ona z powierzchni za sprawą kompletnego wysuszenia wrzosowisk Skedemosse.
W przeszłości znaleziono tu między innymi broń i artefakty, które dziś są wystawione w sztokholmskim Muzeum Historycznym.
„Antyczny zamek zbudowano na mitycznej świętej wyspie, w świętym jeziorze – przez blisko 2000 lat składowano tu ofiary bogom. To naprawdę ekscytujące”, powiedział archeolog.
Kiedy informacje o rzekomym znalezieniu zamku przedostały się do sieci, wielu podeszło do nich sceptycznie. Fallgren zlecił badanie terenu za pomocą specjalnych radarów i pozyskał dane, które przemówiły na korzyść jego teorii – obecnie uważa się, że zamek to właśnie ten z mitów.
„Otrzymałem wiele wiadomości z gratulacjami – od archeologów ze Szwecji, jak i całego świata. Fakt, że na wyspie odkryto starożytny zamek, jest sensacyjny”, podkreśla Fallgren.
Wyspa Olandia znana jest jako „magnes” na turystów. Uwagę zwracają tutejsze plaże, zabytki, twierdze i cmentarzyska z epoki wikingów.