Groźne dla środowiska, wciąż powszechne
Wielu Szwedów nadal myje swoje samochody na podjeździe lub ulicy, mimo że takie działania prowadzą do zanieczyszczenia środowiska. Olej, metale ciężkie i chemikalia trafiają bezpośrednio do gleby, rzek, jezior i mórz – bez żadnej filtracji czy oczyszczania.
Czas na zakaz? Coraz większe poparcie społeczne
Organizacja Hållbar biltvätt (Zrównoważone mycie samochodów) inicjuje ogólnokrajową debatę i zapowiada działania legislacyjne.
– „Wcześniej nie byliśmy pewni, czy potrzebne jest prawo, ale teraz chcemy to zmienić” – mówi Robert Dimmlich, dyrektor Sveriges Servicestationer.
Z najnowszego badania Norstat wynika, że 21% Szwedów popiera wprowadzenie zakazu, a 90% uważa grzywnę za odpowiednią karę.
Mieszane nastroje społeczne
Choć rośnie poparcie dla zakazu, 53% badanych nie chce karania mycia auta w domu, a 26% nie ma zdania. Zdecydowanie większe wsparcie dla zakazu wykazują władze lokalne.
W raporcie Hållbar biltvätt z 2023 roku aż 80% gmin wskazało, że potrzeba uregulowania tej kwestii jest pilna.
Gminy mogą działać już teraz
Zgodnie ze Szwedzką Agencją Ochrony Środowiska, lokalne władze mają prawo wprowadzać zakazy mycia pojazdów w szczególnie wrażliwych strefach – jak np. obszary ochrony wód.
Miasto Malmö przypomina, że prawo obejmuje również osoby prywatne.
– „Celowe zanieczyszczanie środowiska jest nielegalne – komisje ds. środowiska mogą zakazać mycia aut na ulicy” – wyjaśniają lokalne władze.
Zalecenie: korzystaj z profesjonalnych myjni
Zamiast samodzielnego mycia auta na ulicy, eksperci zalecają korzystanie z myjni samochodowych, które posiadają separatory oleju i oczyszczalnie ścieków. Tylko wtedy odpady trafiają do odpowiedniego systemu filtracji i nie szkodzą środowisku.