Każdego dnia w Szwecji w wypadkach drogowych rannych zostaje 15 dzieci

Folksam podaje, że codziennie w Szwecji 15 dzieci odnosi obrażenia w wypadkach drogowych. Najczęściej dotyczą one rowerzystów i użytkowników hulajnóg elektrycznych.

Według najnowszej analizy firmy ubezpieczeniowej Folksam, każdego dnia w Szwecji średnio 15 dzieci trafia na pogotowie w wyniku wypadków drogowych. Najczęściej są to rowerzyści, użytkownicy hulajnóg elektrycznych oraz piesi.

Rowery i hulajnogi elektryczne najczęstszą przyczyną

Badanie obejmujące lata 2021–2023 dotyczyło 16 700 dzieci, które odniosły obrażenia w ruchu drogowym. Wypadki rowerowe dominują wśród dzieci do 15. roku życia, a hulajnogi elektryczne odpowiadają za 11% wszystkich zdarzeń.

- Reklama -

– W grupie wiekowej 7–14 lat aż 16% wypadków to właśnie zdarzenia z udziałem hulajnóg elektrycznych – mówi badaczka Folksam, Helena Stigson.

Kask nadal zbyt rzadko używany

Z analizy wynika, że 51% dzieci poszkodowanych na hulajnogach elektrycznych nie miało kasku. Podobny problem występuje wśród młodszych rowerzystów – 15% dzieci poniżej 15. roku życia, mimo obowiązku prawnego, jechało bez ochrony głowy.

– Stosowanie kasków jest powszechne, ale nadal zbyt niskie. W przypadku hulajnóg elektrycznych poziom użycia jest jeszcze niższy – podkreśla Stigson.

- Reklama -

W samochodach większość dzieci podróżuje z zapiętymi pasami, jednak co dziesiąte poszkodowane dziecko nie miało ich zapiętych w momencie wypadku.

Najczęściej urazy są lekkie, ale zdarzają się ciężkie przypadki

Najczęstsze są obrażenia rąk i nóg, a u najmłodszych dzieci – twarzy. Choć większość urazów jest lekka, każdego roku ponad 250 dzieci doznaje trwałego uszczerbku na zdrowiu.

- Reklama -

– Ogólnie więcej obrażeń odnoszą chłopcy, ponieważ są bardziej skłonni do podejmowania ryzyka. W większości zdarzeń uczestniczy tylko jedno dziecko, np. rowerzysta. Policja nie odnotowuje takich wypadków, dlatego nasze dane wyglądają inaczej niż policyjne statystyki – dodaje Stigson.

Udostępnij