Szwedzi długo nie zapomną tego lata. Meteorolodzy podzieli się statystykami danych klimatycznych. Okazuje się, że pobitych zostało przynajmniej kilka rekordów pogodowych.
Narodowa Agencja Pogodowa SMHI udostępniła mediom wstępne statystyki meteorologiczne, zebrane na przestrzeni czerwca, lipca i sierpnia. W ciągu minionych trzech miesięcy dochodziło do anomalii pogodowych, które od dawna nie miały w Szwecji miejsca.
Pierwsze niespodzianki przyszły w czerwcu, który na południu kraju uznany został za najgorętszy miesiąc od blisko stu lat. Północ nie zmagała się z tak potężnymi upałami – było tam znacznie chłodniej i wietrznie.
Lipiec, pod względem temperatury powietrza, okazał się rekordowy w co najmniej kilku szwedzkich regionach. W Sztokholmie średnia miesięczna temperatura wynosiła 22,5 stopni Celsjusza. Ponieważ to kilka dobrych stopni więcej niż zazwyczaj w okresie lipca, w mieście pobity został rekord wszech czasów. Upały i susza przyczyniły się do wybuchu pożarów, które ogarnęły szwedzkie lasy. Wydarzenia te z zapartym tchem śledziła cała Europa.
Dopiero 28 sierpnia temperatura powietrza zaczęła powoli spadać. Wakacyjne statystyki SMHI pokazują, że na północy słupki rtęci pokazywały średnio o 1-3 °C więcej niż na ogół w okresie letnim, a na południu – o 2-4 °C więcej.
W wielu regionach w środkowej i południowej Szwecji było to najgorętsze lato odkąd meteorolodzy zaczęli prowadzić badania statystyczne (a miało to miejsce przed rokiem 1730). Potężne upały doskwierały mieszkańcom Uppsali, Lund, Sztokholmu i Göteborgu.
W miejscowości Hästveda odnotowana została jedna z najwyższych temperatur, jakie kiedykolwiek dotknęły Szwecję. 26 lipca słupki rtęci pokazały tam 34,6 °C.
Tegoroczne lato zaskoczyło Szwedów. Wielu z nich na pewno wyczekuje już jesieni.