W ostatnim czasie agresywnie nastawieni klienci, którzy stali się ofiarą kampanii reklamowej lodów z alkoholem, po prostu atakują szwedzki Urząd Ochrony Konsumentów.
Lody z alkoholem, które pojawiły się w sprzedaży w całym kraju, grożą podważeniem wieloletniej polityki szwedzkiego rządu dotyczącej zakazu spożywania alkoholu przez osoby nieletnie. Przez wiele lat Szwecja była dumna ze swojej surowej polityki sprzedaży alkoholu, która zdaniem wielu ma znaczący efekt powstrzymujący.
„N1ce” — lody, które stały się przedmiotem kontrowersji, trafiły do sprzedaży w ubiegłym roku. Tylko w Szwecji sprzedano wówczas ponad 1,5 miliona porcji „N1ce”. Każda porcja tych lodów zawiera 5% alkoholu i są one produkowane w smakach takich koktajli, jak mojito, piña colada, margarita i daiquiri. Według producenta alkohol w lodach jest wyłącznie po to, aby odtworzyć oryginalny smak.Lody należą do produktów spożywczych i ich sprzedaż nie wymaga żadnej specjalnej licencji, dlatego nie obejmuje ich drakońskie prawo o napojach alkoholowych. Jednak szwedzcy nabywcy lodów z alkoholem nie powinni mieć mniej niż 18 lat i muszą przedstawić przy zakupie dokumenty potwierdzające ich wiek.
Prezes spółki, do którego należy największy w Szwecji sklep internetowy mathem.se, Thomas Küll uważa wszczęty wokół lodów szum za burzę w szklance wody. „Jeśli ktoś chce się napić, to w tym celu są tańsze i wygodniejsze sposoby”, — powiedział.
Historycznie Szwecja była częścią tak zwanego „pasa wódki” łączącego Skandynawię, kraje bałtyckie, Białoruś, Ukrainę i Rosję. W 1905 roku w celu walki z problemami socjalnymi i problemami ochrony zdrowia wywołanymi alkoholem, szwedzki rząd wprowadził monopol na jego sprzedaży ustalając najwyższe w Europie ceny alkoholu.
Po przystąpieniu Szwecji do Unii Europejskiej w 1995 roku konsumpcja netto alkoholu wzrosła dzięki stopniowej utracie przez państwo swoich głównych narzędzi wpływów, takich jak cena i dostępność produktów. Produkty alkoholowe stały się tańsze w stosunku do przeciętnych dochodów. Jego konsumpcja w tym samym czasie znacznie wzrosła.Podobne dyskusje, związane z lodami zawierającymi alkohol, rozpoczęły się w Danii, która w przeciwieństwie do Szwecji prowadzi bardziej liberalną politykę w stosunku do napojów alkoholowych, a także pozostaje popularnym kierunkiem dla „alkoholowych rejsów wycieczkowych” wśród mieszkańców południowej części Szwecji.
Warto zauważyć, że nie jest to pierwszy przypadek, kiedy lody zawierające alkohol wywołują debaty w krajach skandynawskich. Ponad 10 lat temu lody o nazwie „Wódka Goblin”, które zawierały bąbelki i alkohol, zostały wycofane z półek sklepów w całej Skandynawii.