Pontus Ward Wiklund miał w piątek udać się z lotniska Kastrup w Kopenhadze na Mistrzostwa Świata z drużyną narodową U18, gdzie jest trenerem drużyny narodowej. Drużyna musiała jednak polecieć bez swojego kapitana, po tym jak doszło do głupiego żartu w punkcie kontroli bezpieczeństwa na duńskim lotnisku Kastrup.
29-latek został zatrzymany przez ochronę, gdy zapytano go, co ma w torbie. Odpowiedzią szwedzkiego zawodnika była „bomba”, ochroniarze potraktowali odpowiedź poważnie i szybko zajęli się nim policjanci. Terminal 2 na lotnisku w Kopenhadze został zamknięty.
Teraz kapitan, który jest również trenerem męskiej drużyny Önnered, wypowiedział się na stronie internetowej klubu:
„Na chwilę całkowicie straciłem rozsądek i zażartowałem z czegoś, z czego naprawdę nie powinno się żartować, zwłaszcza w tym miejscu. Chciałbym przeprosić moją drużynę narodową, federację, pracowników lotniska i innych ludzi, których to dotknęło. Zdaję sobie sprawę z powagi i tego, jak bardzo idiotyczne były moje działania. Jestem też gotów przyjąć każdą karę, wyciągnąć z tego wnioski i żyć dalej.”
W piątek po południu duńska policja ogłosiła, że mężczyzna został zwolniony z aresztu. Jednak to zdarzenie będzie przedmiotem dalszego dochodzenia w celu ewentualnego wniesienia oskarżenia. Pontus Ward Wiklund nie mógł już towarzyszyć drużynie narodowej U18 na mistrzostwach świata i nowym trenerem reprezentacji kobiet w trybie natychmiastowym został Tomasa Axnéra, jak ogłosiła federacja na swojej stronie internetowej.
- Lillsved – szwedzka idylla z mrocznym dziedzictwem. Sport, nazizm i zapomniana historia
- Szwedzka gospodarka jak opóźniony pociąg – eksperci komentują politykę Riksbanku
- W dziewięciu kąpieliskach w Szwecji jakość wody jest zbyt niska – zobacz, których miejsc unikać
- Szwecja znosi obowiązkowe badania lekarskie przy ADHD i autyzmie w procesie uzyskania prawa jazdy
- Szwecja modernizuje obronność. Wszystkie partie za pożyczkami na 300 miliardów koron