Białoruś wezwała ambasadora Szwecji w Mińsku, aby złożyć formalny protest. Dwóm Białorusinom, którzy przez ponad półtora roku ukrywali się w ambasadzie, udało im się w końcu opuścić kraj, a Szwecja jest oskarżona o ich przemycenie.
Ambasador Christina Johannesson została wezwana w poniedziałek do białoruskiego ministerstwa spraw zagranicznych, podały białoruskie i rosyjskie media państwowe.
Tam podobno otrzymała formalną notę protestacyjną.
“W związku z nieprzyjaznymi krokami podjętymi przez Sztokholm, szef szwedzkiej ambasady został poinformowany o środkach podjętych przez Białoruś w stosunku do ambasady i jej pracowników”, poinformowało białoruskie ministerstwo spraw zagranicznych, według państwowej agencji informacyjnej Biełta.
Służba prasowa szwedzkiego MSZ napisała, że spotkanie miało miejsce, ale to, co zostało powiedziane na spotkaniu, nie będzie dalej komentowane – podała szwedzka agencja prasowa TT.
W szwedzkiej ambasadzie w Mińsku przez ponad półtora roku przebywało dwóch Białorusinów, którzy są poszukiwani przez białoruski aparat bezpieczeństwa. Obaj, ojciec i syn, uczestniczyli w masowych protestach po sfałszowanych wyborach Aleksandra Łukaszenki w 2020 roku.
Mężczyźni są oskarżeni o czyny “powszechnie uznane i społecznie niebezpieczne”, jak podało białoruskie MSZ. Protesty zostały zakazane, a mężczyźni podobno nie zastosowali się do poleceń policji. Mężczyźni tłumaczyli swoją decyzję o przeskoczeniu przez płot do ambasady szwedzkiej obawą, że zostaną uwięzieni i będą torturowani, jak wielu innych uczestników protestów.
W ambasadzie utknęli w dyplomatycznym impasie. Strona szwedzka stwierdziła, że weszli oni na teren ambasady nielegalnie. Około miesiąca temu ogłoszono, że mężczyźni opuścili pilnowaną przez białoruskich funkcjonariuszy ambasadę.
Jak podała agencja TT: “Dwaj mężczyźni, którzy nielegalnie przebywali na terenie ambasady szwedzkiej w Mińsku, sami zdecydowali się opuścić teren ambasady”, powiedział Staffan Fjellander ze służby prasowej MSZ, nie podając dalszych szczegółów.
Mężczyźni zostali podobno ukryci w samochodzie ambasady i odwiezieni do szpitala w innym mieście, jak podało Radio Wolna Europa. Następnie mężczyśni przedostali się do granicy z Łotwą, gdzie złożyli wniosek o azyl.
- Szwedzi przedłużają lato i masowo wyjeżdżają za granicę późnym latem i jesienią
- Odwrócenie fali przestępczości w Szwecji zajmie co najmniej dekadę, twierdzi minister sprawiedliwości
- Szwedzka Komisja Nadzoru Finansowego ostrzega przed nową decyzją: „30 procent do komornika”
- Kolejny alarm dronowy na lotnisku Arlanda – trzeci dzień z rzędu
- Trzy branże w Szwecji, które tej jesieni wołają o pracowników