Wiosną ubiegłego roku członkowie zespołu ABBA ogłosili, że nagrali nowy materiał muzyczny – pierwszy od 37 lat. Informowały o tym media zarówno szwedzkie, jak i światowe. Usłyszymy go już niebawem.
Nazwa grupy jest akronimem utworzonym z pierwszych liter imion kolejnych członków. W skład słynnej formacji wchodzą Agnetha Fältskog, Björn Ulvaeus, Benny Andersson i Anni-Frid Lyngstad.
ABBA świeciła triumfy zwłaszcza w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, ale do dziś uchodzi za najsłynniejszy zespół muzyki pop w historii. Do największych przebojów szwedzkiej kapeli należą „Mamma Mia”, „Take a Chance on Me” oraz „Dancing Queen”. Ostatni z utworów zajął 1. miejsce notowania Billboard Hot 100.
Drogi członków zespołu rozeszły się w 1982 roku, ale niedawno ponownie się przecięły.
ABBA nagrała dwie nowe piosenki, „I Still Have Faith in You” oraz „Don’t Shut Me Down”. Zostaną one wykonane podczas powrotu grupy na scenę muzyczną.
Członkowie będą „występować” przed publicznością w postaci hologramów. Jeśli łudzicie się, że jest szansa, aby kwartet rzeczywiście zawitał na estradzie, pozostaje tylko porzucić nadzieję. Björn Ulvaeus zapowiedział, że prawdziwy koncert na pewno się nie wydarzy.
W wywiadzie dla „Variety” Ulvaeus zapowiada nadejście nowego materiału. Jedna z kompozycji ma ukazać się już we wrześniu lub październiku. Odkąd rok temu ogłoszono, że ABBA nagrała nowe utwory, wiele mówiono o dacie ich premiery. Ta była jednak stale odwlekana.
Artysta rozmawiał też z duńskim „Ekstra Bladet” i przyznał, że wypuszczenie nowych piosenek zajmuje „szalenie dużo czasu”. Wszystko przez realizację wideoklipu z udziałem cyfrowych awatarów – jest ona ponoć skomplikowaną procedurą.
„To prawda – odkładamy tę premierę już zbyt długo”, otwarcie przyznaje Ulvaeus.
Choć fani z zapartym tchem czekają na dwa nowe utwory, Benny Andersson zaznacza, że możliwe jest nagranie trzeciej piosenki. „Kto wie – kiedy zacznie się trasa, może nagramy następny kawałek. Pewnie znów zajmie to szmat czasu”, ironicznie zapowiada Andersson.