Ambitne plany Szwedzkiej Korporacji Kosmicznej: starty komercyjnych satelitów w okolicy Kiruny

Szwecja planuje starty komercyjnych satelitów i chce w tej branży zajmować „centralną pozycję” wśród państw europejskich. Przygotowano już nawet bazę gdzieś w arktycznej dziczy.

W pobliżu Kiruny – na północ od koła podbiegunowego – powstaje odnowione Centrum Kosmiczne Esrange, a w jego przygotowanie zaangażowana jest między innymi Szwedzka Korporacja Kosmiczna (SSC). Firmy w USA i Europie chcą, by w kosmos wystrzeliwano coraz więcej komercyjnych satelitów. Te właśnie doniesienia spowodowały, że centrum Esrange nabrało poczucia nowego celu.

- Reklama -

Esrange działa od początku lat 70., powołane przez Europejską Agencję Kosmiczną.

Dla Amerykanów więcej sensu ma wystrzeliwanie satelitów z Florydy lub Teksasu, ale dokonywanie tego ze Szwecji też ma swoje zalety. Robiąc to w okolicy biegunu polarnego, dajemy dodatkowe korzyści samym satelitom, które zyskają bardziej wszechstronny widok Ziemi, a ponadto prędzej przedostaną się do przestrzeni kosmicznej.

Obszar wokół Kiruny ma przewagę infrastrukturalną, jeśli chodzi o podróże kosmiczne. Przez lata były tu prowadzone projekty badań kosmicznych, a samo miejsce jest znane naukowcom z Instytutu Fizyki Kosmicznej.

- Reklama -

Esrange zapowiada, że będzie dążyć do tego, by centrum zostało wiodącą w Europie platformą startową dla rakiet orbitalnych. Na miejscu znajduje się już m.in. niemieckie przedsiębiorstwo ISAR Aerospace Technologies, które współpracuje z Esrange i testuje silniki satelitów.

SSC uważa, że ambicje centrum Esrange mają kluczowe znaczenie nie tylko dla samej Szwecji, ale i całego kontynentu europejskiego. Starszy wiceprezes korporacji Stefan Gustafsson uważa, że Szwecja może zapewnić Amerykanom odpowiednią i atrakcyjną bazę kosmiczną.

- Reklama -
Udostępnij