Po wykryciu rzadkiego przypadku odry w Göteborgu, w regionie Västra Götaland, uruchomiono program śledzenia zakażeń. Zarażona osoba, jak informuje gazeta Göteborgs-Posten, została zainfekowana za granicą, co stanowi wyjątek w Szwecji, gdzie odra jest chorobą niemal nieobecną dzięki skutecznemu programowi szczepień.
W ubiegłym roku w całej Szwecji potwierdzono jedenaście przypadków odry, a w 2022 roku tylko pięć. „Odra jest powszechna w krajach o niskim zasięgu szczepień, ale w Szwecji występuje rzadko ze względu na dobrze funkcjonujący program szczepień,” stwierdza Szwedzka Agencja Zdrowia Publicznego.
Choroba jest wysoce zaraźliwa, powodując gorączkę i wysypkę, i może prowadzić do poważnych schorzeń, a nawet śmierci, szczególnie u niemowląt. Thomas Wahlberg, lekarz chorób zakaźnych w regionie Västra Götaland, zwraca uwagę na skuteczność szczepień w zapewnianiu ochrony przed odrą.
W reakcji na wykrycie przypadku, władze zdrowotne w regionie Västra Götaland rozpoczęły mapowanie osób, które miały kontakt z zainfekowaną osobą. Wahlberg podkreśla, że osoby podejrzewające zarażenie nie powinny udawać się bezpośrednio do kliniki, lecz kontaktować się telefonicznie z ośrodkami opieki zdrowotnej, aby uniknąć rozprzestrzeniania się infekcji.
Chociaż Szwecja ma dobrą ochronę przed odrą dzięki programowi szczepień dla dzieci, liczba przypadków odry na całym świecie wzrosła w ostatnich latach. Organizacja lekarze bez granic wskazuje na nieskuteczne lub nieodpowiednie programy szczepień jako jeden z powodów tego wzrostu. W 2019 roku odnotowano najwyższą liczbę przypadków odry od 23 lat, co doprowadziło do ponad 200 000 zgonów.
- Szwedzki rząd bada: czy prywatne firmy mogą budować drogi i koleje szybciej i taniej niż Trafikverket?
- Szybki internet Starlink w samolotach Air France i SAS. Rewolucja na pokładzie już w 2025 roku
- Göteborg rozważa budowę metra. Po wypadku tramwaju wraca dyskusja o nowym systemie transportu
- Nowa karta rekreacyjna dla dzieci w Szwecji. Nawet 2000 koron rocznie bez paragonów i formalności
- Babcie na urlopie rodzicielskim. Coraz więcej matek przekazuje swoje dni mamie